PKO Bank Hipoteczny uruchamia pierwszą od stu lat emisję listów zastawnych dla klientów detalicznych o wartości 1 mld zł. Instrumenty będą dostępne na giełdzie, a ich oprocentowanie wyniesie 5 proc. w pierwszym okresie. Inwestorzy mogą liczyć na preferencje kredytowe i zwolnienie z opłat za rachunek maklerski.

Bank hipoteczny należący do PKO BP rusza z emisją listów zastawnych dla klientów detalicznych o łącznej wartości miliarda złotych. – To pierwsza taka emisja od ok. 100 lat – mówił w trakcie spotkania z dziennikarzami Wojciech Papierak, prezes PKO Banku Hipotecznego.

Giełdowy debiut listów zastawnych na przełomie października i listopada

Zapisy na listy zastawne będą przyjmowane od 1 października. Instrumentem będzie można handlować na warszawskiej giełdzie. Debiut na rynku Catalyst jest planowany na przełom października i listopada.

List zastawny to specjalna obligacja zabezpieczona hipoteką. Z tego powodu jest uważana za instrument o wysokim poziomie bezpieczeństwa. Papierak podkreślał, że w trakcie globalnego kryzysu finansowego listy zastawne na rynkach zagranicznych były jednymi z nielicznych instrumentów, które nie traciły na wartości.

PKO Hipoteczny chce przyciągnąć inwestorów warunkami emisji. Oprocentowanie detalicznych listów zastawnych w pierwszym sześciomiesięcznym okresie odsetkowym będzie wynosić 5 proc. W kolejnych półrocznych okresach ma to być stopa referencyjna Narodowego Banku Polskiego powiększona o 0,25 pkt proc. (dziś byłoby to właśnie 5 proc.). Planowana emisja będzie miała trzyletni termin zapadalności.

Jak kupić list zastawny PKO Banku Hipotecznego?

Żeby kupić list zastawny (wartość nominalna jednego będzie wynosić 1 tys. złotych), trzeba będzie mieć rachunek w biurze maklerskim PKO BP, ale jego otwarcie będzie możliwe we wszystkich oddziałach banku. Konta w BM PKO otwarte od 15 września do końca października nie będą obciążane opłatami za prowadzenie. Ta promocja ma potrwać mniej więcej do końca 2028 r. (wtedy wykupywana będzie planowana emisja).

Posiadacze listów zastawnych mają mieć również preferencje przy zaciąganiu kredytu. Nie zapłacą prowizji od jego uruchomienia o ile przez rok będą utrzymywać na swoim rachunku listy zastawne w wysokości co najmniej 20 proc. wartości kredytu.