Zapasy metalu na giełdzie w Szanghaju wzrosły w ub. tygodniu o 15 proc., najmocniej od roku i są na rekordowo wysokim poziomie, nawet wyższym od tych w Londynie.

Zapasy miedzi monitorowane przez giełdę metali w Szanghaju wynoszą 277 tys. ton, a w Londynie: 205 tys. ton.

Analitycy zwracają uwagę, że na notowania metali przemysłowych nadal mocno wpływają dane makro z chińskiej gospodarki.

Na rynkach są obawy, że chińska gospodarka jeszcze nie osiągnęła dna i możliwe jest dalsze osłabienie tempa jej wzrostu. Tymczasem to Chiny są największym odbiorcą surowców na świecie.

"Perspektywy makroekonomiczne, a szczególnie fundamenty gospodarcze Chin, to ten czynnik, który wpływa na ceny podstawowych metali na rynkach" - mówi Zhu Wenjun, analityk Citic Futures Co. w Szanghaju.

"Popyt fizyczny na metale jednak stopniowo odżywa po zakończeniu Święta Wiosny w Chinach, ale to jeszcze zajmie jakiś czas" - dodaje.

Dane makro z początku lutego z Chin mogą sugerować, że spowolnienie w gospodarce tego kraju jeszcze się pogłębia.

"Popyt na metale w Chinach jest bardzo, bardzo słaby" - mówi Kenneth Hoffman, analityk Bloomberg Intelligence w Skillman.

"Zużycie miedzi w gospodarce spadło w 2015 r. o 2-4 procent, a 2016 może wcale nie być lepszy" - ocenia.