OECD obniżyła prognozę ze względu na niekorzystne dane o stanie gospodarki, spowolnienie inwestycji i wysokie ryzyko niestabilności finansowej. Wzrost słabnie zarówno w rozwiniętych krajach, jak i na tak zwanych rynkach wschodzących. Główna ekonomistka OECD Catherine Mann powiedziała, że "globalne perspektywy wzrostu są nieduże, najnowsze dane gospodarcze rozczarowujące, a wskaźniki zapowiadają spowolnienie wzrostu najważniejszych gospodarek, mimo niskich cen ropy naftowej i stóp procentowych".
OECD wezwała do "silnej, wspólnej odpowiedzi" na słabnący wzrost gospodarczy, który może nie przekroczyć zeszłorocznego poziomu. Był on najniższy od pięciu lat.