Niespełna 52-letni menedżer został wybrany przez radę nadzorczą na nowego szefa Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń. - Zadania, które sobie postawiłem, to przywrócenie PZU niekwestionowanej roli lidera rynku ubezpieczeń, wdrożenie założonych w strategii jasno określonych celów i transformacja kultury organizacyjnej, aby wszyscy związani z naszą firmą byli dumni z pracy dla niej – mówi Benczak, cytowany w komunikacie spółki.

PZU liderem rynku, ale pozycja nie jest już niepodważalna

PZU jest numerem jeden na naszym rynku. W I półroczu grupa miała niemal 35-proc. udział w łącznej sprzedaży ubezpieczeń w naszym kraju. O ile na rynku życiowym pozycja PZU jako lidera jest niepodważalna (w I półroczu udział w składce przypisanej brutto wyniósł 44,4 proc. i był niemal czterokrotnie większy niż głównego konkurenta - Allianza), o tyle w segmencie majątkowym przewaga nie jest tak wyraźna. A w najważniejszych z punktu widzenia wielkości sprzedaży ubezpieczeniach odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych PZU dał się ostatnio zepchnąć na drugie miejsce Warcie.

Obowiązującą strategię grupy PZU na lata 2025-2027 sformułował zarząd pod kierownictwem Artura Olecha, poprzednika Andrzeja Klesyka, który został odwołany w lipcu i to na jego miejsce powołano Benczaka. Wśród ujętych w niej celów był zysk przekraczający 6 mld zł, ponad 19-proc. stopa zwrotu z kapitału, ale także 8 mln klientów obsługiwanych w kanałach cyfrowych. Przy okazji prezentacji strategii pojawiła się zapowiedź uporządkowania bankowych aktywów grupy: chodzi o udziały w Banku Pekao i Alior Banku.

Później – już za prezesury Klesyka – pojawił się pomysł całkowitej zmiany struktury grupy PZU: na jej czele jako spółka holdingowa miałby stanąć Bank Pekao. Uzasadniano to możliwością uwolnienia ok. 20 mld zł kapitału w grupie. Unijne wymogi kapitałowe penalizują ubezpieczycieli będących udziałowcami banków. Kredytodawcy posiadający udziały w zakładach ubezpieczeń są traktowani lepiej na mocy. tzw. kompromisu duńskiego. W informacji o powołaniu nowego prezesa Benczak nie odnosi się wprost do zmiany struktury grupy.

Zmiany personalne w PZU po roszadzie w Ministerstwie Aktywów Państwowych

Andrzej Klesyk został odwołany niedługo po zmianie ministra aktywów państwowych. Jakuba Jaworowskiego zastąpił na tym stanowisku Wojciech Balczun. Resort aktywów informował, że wniosek o odwołanie Klesyka uzasadniano „potrzebą zapewnienia zgodności polityki zarządczej spółki z celami właścicielskimi oraz koniecznością skutecznej realizacji ambitnej strategii rozwoju w okresie istotnych wyzwań dla sektora ubezpieczeniowego”.

Kariera Benczaka – powrót do PZU po kilku latach w firmach zagranicznych

Benczak dotychczas pełnił w PZU funkcję dyrektora zarządzającego do spraw korporacyjnych w grupie. Przyszedł w lutym br. Wtedy też na czele zarządu – jak się okazało na kilka miesięcy – stanął Andrzej Klesyk. Benczak z największym krajowym ubezpieczycielem był związany i wcześniej. W latach 2008-2015 (prezesem ubezpieczyciela był wówczas Klesyk) Benczak pracował jako dyrektor biura operacji zagranicznych, biura rozwoju biznesu ubezpieczyciela. W latach 2009-2017 był prezesem spółek zależnych PZU na Litwie i na Łotwie. Od 2018 do 2022 r. był członkiem zarządu i szefem Ergo Insurance – działającej w krajach bałtyckich filii grupy Ergo (w Polsce reprezentowanej przez sopocką Hestię). W latach 2023-2024 pełnił funkcję dyrektora generalnego filii norweskiej grupy Gjensidige na Litwie.

Bogdan Benczak pełnoprawnym prezesem zostanie po zatwierdzeniu przez Komisję Nadzoru Finansowego. Powołany został na wspólną kadencję zarządu na lata 2023-2025. Zgodnie z kodeksem spółek handlowych kadencja kończy się nie z końcem roku, ale w dniu walnego zgromadzenia zatwierdzającego wyniki ostatniego roku obrotowego. W przypadku kierownictwa PZU będzie to połowa przyszłego roku.