– To pierwsza taka emisja od ok. 100 lat – tak Wojciech Papierak, prezes PKO Banku Hipotecznego, zapowiada nową emisję listów zastawnych swojego banku, która będzie skierowana do inwestorów detalicznych.
Pięć banków hipotecznych i ich rola na rynku
Listy zastawne to papiery dłużne zabezpieczone hipotecznie. W krajach zachodnich odpowiadają za dużą część rynku finansowania nieruchomości. U nas były popularne przed wojną, ale łączna wartość dzisiejszych listów zastawnych to niewiele ponad 10 mld zł. Specjalna ustawa o listach zastawnych i bankach hipotecznych została uchwalona w drugiej połowie lat 90., ale banki hipoteczne nie zdobyły mocnej pozycji rynkowej. Istnieje pięć takich wyspecjalizowanych instytucji. Dwie powstały w ostatnich latach. To banki należące do Millennium i ING Śląskiego (ten drugi stworzył bank hipoteczny po raz drugi).
Jeden z powodów to mocne ograniczenia, jakim podlegają. Ma to służyć podniesieniu ich bezpieczeństwa, ale dotychczas czyniło je mniej konkurencyjnymi od banków uniwersalnych. Inny – duża nadpłynność sektora bankowego powodująca, że kredytodawcy nie musieli szukać dodatkowych sposobów na pozyskanie finansowania hipotek.
Nowe regulacje KNF mogą zmienić zasady gry
W rozwoju banków hipotecznych pomóc może wprowadzana przez Komisję Nadzoru Finansowego regulacja, zgodnie z którą długoterminowe aktywa takie, jak hipoteki, powinny być finansowane pasywami (depozytami, papierami dłużnymi) o odpowiednio długim terminie wykupu. Jak podkreślał Papierak, listy zastawne pomogą w spełnieniu wymogów „wskaźnika finansowania długoterminowego” całej grupie PKO BP.
Detaliczna emisja PKO Banku Hipotecznego – warunki, oprocentowanie, giełda
Zapisy na detaliczne listy zastawne PKO BH będą przyjmowane od 1 października. Instrumentem będzie można handlować na warszawskiej giełdzie. Debiut na rynku Catalyst jest planowany na przełom października i listopada.
W trakcie spotkania z dziennikarzami przedstawiciele grupy PKO BP – największego banku w naszym kraju – mierzyli się z pytaniami dotyczącymi porównania szykowanej oferty listów zastawnych z detalicznymi obligacjami skarbowymi (PKO jest jednym z dwóch banków, które sprzedają oszczędnościowe papiery Skarbu Państwa).
Listy zastawne PKO BH będą miały trzyletni termin zapadalności. Ich oprocentowanie w pierwszych sześciu miesiącach będzie wynosiło 5 proc., a później co pół roku będzie ustalane jako suma stopy referencyjnej NBP i marży w wysokości 0,25 pkt proc. Ministerstwo Finansów również ma w ofercie papiery trzyletnie, ale o oprocentowaniu stałym. Papiery sprzedawane we wrześniu mają oprocentowanie na poziomie 5,4 proc.
Papierak zwracał uwagę, że stawki MF zmieniają się co miesiąc i oferta październikowa prawdopodobnie będzie mniej korzystna niż wrześniowa z uwagi na niedawną obniżkę stóp procentowych dokonaną przez Radę Polityki Pieniężnej. Podkreślał, że list zastawny to zupełnie inny instrument niż obligacja skarbowa. Jedna z różnic dotyczy możliwości wyjścia z inwestycji. W przypadku listów zastawnych będzie to możliwe na giełdzie przy niskim koszcie (uzyskana cena będzie miała charakter rynkowy). Sprzedaż obligacji MF przed terminem również jest możliwa, ale wiąże się z opłatą na poziomie 1 proc. wartości nominalnej.
Kto zainwestuje w listy zastawne? PKO BP liczy na różne grupy klientów
Pytaliśmy o to, czy grupa PKO liczy na nowych klientów, czy na tych, którzy inwestowali już w skarbowe papiery oszczędnościowe. – Mamy klientów, którzy dotychczas w ogóle nie korzystali z produktów długoterminowych. Obserwujemy grupę, która stale krąży ze swoimi środkami. Mamy też takich klientów, którzy pytają: „co mam zrobić, bo mój portfel obligacji skarbowych jest już duży i nie chcę go powiększać”. Pierwsza emisja listów zastawnych będzie doskonałym poligonem, żeby zobaczyć, która z tych grup okaże swoje zainteresowanie – odpowiedział na pytanie DGP Tomasz Pol, wiceprezes PKO BP.
Zaś Wojciech Papierak zaznaczał: – Nie chcemy konkurować z innymi instrumentami obecnymi na rynku. Chcemy zbudować nową nogę długoterminowego oszczędzania. Według niego, wchodzą w grę również kolejne emisje detalicznych listów zastawnych. Szef PKO Banku Hipotecznego nie chciał jednak zdradzać szczegółów w tym zakresie. Podkreślał, że będzie to zależne od sytuacji rynkowej i od potrzeb samego banku. ©℗