Kontrakty na Euro Stoxx 50 zwyżkują o 0,034 proc., FTSE 100 futures w dół o 0,228 proc., CAC 40 futures w dół o 0,079 proc., a na DAX - zwyżkują o 0,130 proc.
W dwóch zamachach terrorystycznych w Brukseli zginęło ponad 30 osób, a ponad 200 zostało rannych. Do zamachów doszło na międzynarodowym lotnisku oraz na stacji metra w pobliżu siedzib instytucji europejskich.
W oświadczeniu, w którym dżihadystyczne Państwo Islamskie (IS) przyznało się do przeprowadzenia wtorkowych zamachów w Brukseli, organizacja zagroziła kolejnymi atakami, zapowiadając, że "to, co nadchodzi, będzie jeszcze gorsze".
Zaktualizowany komunikat organizacji upublicznił portal SITE monitorujący strony internetowe dżihadystów.
We wcześniejszym wtorkowym komunikacie IS obiecało "sojuszowi krzyżowców wymierzonemu w Państwo Islamskie, że nadejdą dla nich mroczne dni, będące karą za agresję przeciwko Państwu Islamskiemu".
"Na rynkach jest refleksja o szerszym geopolitycznym ryzyku" - mówi Chris Green, strateg First NZ Capital Group Ltd. w Auckland.
"Zwykle takie ataki, jak w Brukseli, mają jednak krótkotrwały wpływ na rynki. Teraz inwestorzy powinni skupić swoją uwagę na fundamentach makroekonomicznych. Potrzeba nam oznak zrównoważonego rozwoju w amerykańskiej gospodarce i jakiejś stabilności w danych makro Chin" - wskazuje.
A na światowych rynkach ropy powrót spadków cen surowca. Na NYMEX w Nowym Jorku baryłka ropy WTI tanieje o 1,4 proc., a Brent na ICE Futures traci 1,1 proc.
To reakcja na spodziewany w USA dalszy wzrost zapasów ropy. Już we wtorek niezależny Amerykański Instytut Paliw (API) podał, że zapasy te wzrosły w minionym tygodniu aż o 8,8 mln baryłek.
W środę po 16.30 oficjalny raport o stanie zapasów paliw w USA poda Departament Energii (DoE).
W środę biuro prasowe lotniska w Tuluzie podało komunikat o ewakuacji pasażerów i opóźnieniach lotów. Nie podano powodów ewakuacji portu lotniczego Toulouse-Blagnac. Trwa akcja policyjna - poinformował rzecznik lotniska.