Roman Ziemian odpowiedzialny za FutureNet trafił do aresztu w związku z postępowaniem toczącym się w Korei Południowej. Jego oszukańczy projekt mógł doprowadzić inwestorów z całego świata do strat liczonych w milionach euro

Piramida finansowa FutureNet - oszustwo, pranie pieniędzy oraz prowadzenie grupy przestępczej

Włoska agencja zajmująca się zwalczaniem przestępstw gospodarczych Guardia di Finanza zatrzymała Romana Ziemiana, współtwórcę piramidy finansowej FutureNet. Funkcjonariusze zrobili to, gdy Polak stał na podium po wygranym wyścigu organizowanym w ramach ligi Ferrari Challenge – donoszą włoskie media.
Podstawą do zatrzymania miał być międzynarodowy nakaz aresztowania wydany przez sąd w południowokoreańskim Seulu. Tamtejszy organ wymiaru sprawiedliwości zarzuca Ziemianowi m.in. oszustwo, pranie pieniędzy oraz prowadzenie grupy przestępczej z wykorzystaniem nowoczesnych technologii. 950 Koreańczyków, którzy zgłosili się na policję, miało utopić w projekcie Polaka ponad 16 mln euro.
Na łamach DGP otwarcie nazwaliśmy FutureNet oszustwem w marcu 2019 r. Pomysłodawcy portalu – Roman Ziemian oraz Niemiec Stephan Morgenstern – przekonywali wtedy, że ich projekt jest lepszy od Facebooka, bo za korzystanie z niego otrzymywało się pieniądze.

Piramida finansowa FutureNet - jak działała?

W praktyce jego model biznesowy był typowy dla piramidy finansowej. Na oglądaniu reklam w portalu nie dało się prawie nic zarobić. Prawdziwe profity generowało wciąganie nowych uczestników do struktury. Im więcej każdy z nich wpłacił na rzecz projektu, tym więcej mógł uzyskać za namawianie innych do inwestycji. W biznes uwierzyło wielu inwestorów z całego świata – szacuje się, że nawet 3,5 mln osób (w tym ok. 100 tys. z Polski, które mogły stracić łącznie ponad 200 mln zł).
W 2018 r. autorzy piramidy – chcąc przedłużyć jej żywot – wypuścili na rynek kryptowalutę o nazwie futurocoin. Jej wartość w momencie emisji wynosiła 67,83 zł, obecnie – już tylko 0,0001943 zł, co oznacza spadek wartości o 99,99 proc.
FutureNet robił wiele, aby uwiarygodnić się w oczach inwestorów. Był sponsorem zespołu Formuły 1 Red Bull Racing, sponsorem tytularnym najbardziej utytułowanego polskiego klubu koszykarskiego Śląsk Wrocław i kilku klubów piłkarskich. Był również operatorem kilku restauracji i kawiarni, a nawet reklamował się podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy.

Piramida finansowa FutureNet - UOKiK potwierdził ustalenia

W lipcu 2020 r. prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów potwierdził ustalenia DGP. Wskazał, że spółki BCU Trading LLC z siedzibą w Dubaju oraz „FUTURENET UKRAINE” LLC z siedzibą we Lwowie organizowały piramidę finansową. Przedsiębiorstwa zostały zobowiązane do zwrotu pieniędzy inwestorom oraz poinformowania o decyzji UOKiK.
10 października br. Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oddalił odwołania spółek na tę decyzję. Potwierdził, że prezes UOKiK mógł rozpatrywać sprawę zagranicznych przedsiębiorców, bo ich praktyki naruszały zbiorowe interesy konsumentów także z Polski. Wyrok potwierdził też, że spółki muszą poinformować o decyzji w formie filmu na portalu YouTube.
Organ nadzorczy zajął się również promotorami FutureNet. W styczniu 2021 r. Damian Żukiewicz (zachwalający również inne piramidy finansowe, np. Recyclix czy DasCoin) był pierwszą osobą, na którą prezes UOKiK nałożył karę finansową – 450 tys. zł – za naganianie do systemów typu piramida. W styczniu br. podobne sankcje zostały nałożone na Zbigniewa Lemańskiego (kara ponad 90 tys. zł) oraz Bartłomieja Żukiewicza (grzywna prawie 140 tys. zł).
Sprawą FutureNet interesowała się także Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu. Informowała ona o prowadzeniu śledztwa w sprawie doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem wielu osób przez FutureNet oraz osoby i firmy powiązane z tym projektem (sygn. PO II Ds. 63.2016). Nie wiadomo, na jakim etapie jest to postępowanie. Jedyny komunikat wydany publicznie przez prokuraturę w kwietniu 2020 r. wzywał pokrzywdzonych przez FutureNet do składania zeznań.
Nie wiemy, czy polskie służby chciały aresztować Romana Ziemiana i jego wspólnika Stephana Morgensterna. Niemniej jednak trudno byłoby przekuć ten zamiar w czyn. Jak donosi portal Behindmlm.com, specjalizujący się w tropieniu oszustw finansowych, w ostatnich latach obaj mężczyźni widywani byli przede wszystkim w Dubaju. Morgenstern otworzył nawet w stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich wypożyczalnię luksusowych aut.
Wyjazd do Dubaju nie powinien dziwić – wszak stolica ZEA jest uznawana za bezpieczne schronienie dla twórców różnego rodzaju przestępstw finansowych ze względu na swoje liberalne podejście do biznesów opartych na marketingu sieciowym (z ang. MLM – multi-level marketing) oraz korzystne zasady dotyczące ekstradycji.
Warto zauważyć, że FutureNet nie jest pierwszym wątpliwym biznesem Ziemiana i Morgensterna. Wcześniej odpowiadali oni za budowę „zielonej” elektrowni w ramach projektu One-Line-Online The Green Line. Mężczyźni zbierali środki, obiecując krociowe zyski i dywidendy wypłacane nawet przez 20 lat. Przez pierwsze kilka miesięcy oddawali pieniądze tym, którzy postanawiali się z niego wycofać. Następnie zaczęły się pojawiać kłopoty w płatnościach. Aż wreszcie pewnego dnia, krótko po sesji zdjęciowej Ziemiana na tle rzekomego placu budowy elektrowni, po prostu zamknięto stronę internetową, a pieniądze zniknęły. Z naszych informacji wynika, że do dziś nikt w tej sprawie nie usłyszał wyroku. ©℗