Młodzi ludzie coraz częściej decydują się na samodzielne inwestowanie pieniędzy w akcje zagranicznych spółek
W ciągu roku udział zagranicznych spółek w giełdowych inwestycjach Polaków zwiększył się z 3 do 14 proc. - wynika z nowych danych Narodowego Banku Polskiego. W tym czasie wartość notowanych na giełdach akcji będących w posiadaniu polskich inwestorów indywidualnych zwiększyła się o jedną trzecią. W końcu czerwca br. było to już ponad 100 mld zł.
Bezpośrednie inwestycje na giełdzie to jednak wciąż niewielka część zasobów finansowych naszych gospodarstw domowych. Pomimo bliskich zera stóp procentowych prawie dwa razy więcej mieliśmy ulokowane w depozytach terminowych, a trzy razy więcej trzymaliśmy w gotówce. W sumie aktywa finansowe Polaków miały w końcu czerwca wartość prawie 2,7 bln zł.
Wartość akcji zgromadzonych na kontach maklerskich polskich inwestorów indywidualnych przekroczyła 100 mld zł - to dane na koniec czerwca tego roku, jakie zaprezentował Narodowy Bank Polski (NBP). Ponad 14 mld zł przypadało na walory spółek zagranicznych. A jeszcze rok wcześniej zagraniczne giełdowe inwestycje Polaków nie przekraczały 2,5 mld zł.
„Rozpoczęty od 2017 r. trend wzrostowy jest kontynuowany. Tradycyjnie rynki w USA cieszą się największym zainteresowaniem
klientów. Najbardziej popularne ostatnio są spółki zajmujące się przemysłem petrochemicznym. Wpływ na to ma zapewne wzrastająca cena ropy” - informuje Bank Pekao.
Kamil Szymański, wicedyrektor w biurze maklerskim mBanku, potwierdza, że zainteresowanie zagranicznymi giełdami zaczęło się już kilka lat temu i że najpopularniejszy kierunek inwestowania to
Stany Zjednoczone.
- Miesięczna liczba transakcji jest obecnie liczona w dziesiątkach tysięcy, a środki zgromadzone przez naszych klientów w akcjach zagranicznych urosły siedmiokrotnie od początku zeszłego roku. Akcje zagraniczne cieszą się szczególnym powodzeniem wśród młodego pokolenia inwestorów. W grupie wiekowej do 30. roku życia ok. 40 proc. wszystkich transakcji to
transakcje dokonywane właśnie za granicą - wskazuje Szymański.
Na to, że amerykańskie giełdy cieszą się wśród krajowych inwestorów największym wzięciem, wskazują również wyniki ostatniego badania przeprowadzonego przez platformę eToro. W rankingu „najchętniej utrzymywanych spółek” w III kwartale była Tesla - producent samochodów elektrycznych. W pierwszej piątce znalazły się dwie inne amerykańskie firmy technologiczne: Apple i Amazon. Ale też dwie spółki chińskie, które są notowane w USA: działające na rynku pojazdów elektrycznych Nio i potentat
handlu internetowego Alibaba.
WIG, szeroki indeks warszawskiej giełdy, zyskał od początku roku prawie 30 proc. (dużą część od początku drugiego półrocza), ale w poprzednich trzech latach przeważały spadki. S&P 500, główny indeks giełdy amerykańskiej, zyskiwał w ostatnich trzech latach po kilkanaście, a nawet ponad 20 proc., w skali roku. Inwestycje za granicą dają dodatkowy zysk w przypadku osłabienia złotego.
Wzrost zagranicznych inwestycji giełdowych może też być związany z notowaniami spółek zarejestrowanych w innych krajach na naszej giełdzie. Takim przykładem jest zarejestrowane w Luksemburgu Allegro.
- Oprócz ciągłych wzrostów na największych światowych rynkach za popularność zagranicy odpowiada również ogromna medialność notowanych tam spółek. Wśród popularnych sektorów i branż nie brakuje branż tradycyjnych, takich jak energetyka czy finanse. Prym wiodą jednak spółki związane z wszelkiego rodzaju nowymi technologiami. Klienci potrafią też bardzo szybko reagować na to, co dzieje się na światowych rynkach. W ostatnim roku bardzo popularne były spółki farmaceutyczne, w szczególności te pracujące nad szczepionką na COVID-19 - zaznacza wicedyrektor w biurze maklerskim mBanku.
W sumie inwestycje w zagraniczne firmy giełdowe dokonywane przez krajowe podmioty miały w końcu czerwca wartość 58,3 mld zł. Najbardziej aktywne były pod tym względem fundusze emerytalne. Według NBP dysponowały takimi akcjami o wartości ponad 25 mld zł (ze sprawozdań OFE wynika, że „akcje spółek notowanych na zagranicznym rynku regulowanym” i podobne instrumenty miały wartość 16,2 mld zł). Inwestorzy zagraniczni dysponowali z kolei walorami krajowych spółek o wartości niemal 220 mld zł. Ponad jedna trzecia przypadała na banki.
Spośród spółek krajowych w końcu czerwca ponad 70 mld zł przypadało na przedsiębiorstwa niefinansowe. Inwestycje w akcje banków miały wartość 6,5 mld zł, a 3,5 mld zł - w ubezpieczenia. 4,7 mld zł wynosiła wartość akcji innych spółek finansowych (firmy pożyczkowe, TFI).
Biorąc pod uwagę nominalną wartość akcji w portfelach inwestorów indywidualnych, Polska lokuje się pomiędzy Austrią a Irlandią.
Pod względem chęci podejmowania ryzyka na giełdzie nie różnimy się znacząco od innych państw regionu. W Polsce gospodarstwa domowe (i podmioty niekomercyjne działające na ich rzecz, np. fundacje) miały w końcu czerwca akcje notowanych spółek o równowartości 4,2 proc. PKB. W Czechach było to 4,5 proc., a na Słowenii - 4,8 proc. Europejskimi liderami są pod tym względem Skandynawowie: w Szwecji ta proporcja przekracza 30 proc., a w Danii i Finlandii wynosi ponad 25 proc.
Bezpośrednie inwestycje w akcje zostają w tyle za obecnością na rynku kapitałowym poprzez fundusze inwestycyjne czy emerytalne.
Giełdowe inwestycje Polaków
/
Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe
Aktywa finansowe gospodarstw domowych (mln zł)
/
Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe