Frank osłabia się względem głównych walut. Inflacja w Polsce spadła poniżej 1%. Słabe dane z Unii Europejskiej na temat wzrostu PKB. Nastroje na rynkach niespodziewanie ratuje Japonia, w której wzrost gospodarczy wyniósł imponujące 3,5%.

Na rynku właśnie realizuje się marzenie kredytobiorców frankowych. Inwestorzy, których niektórzy słusznie nazwą tu spekulantami, wyraźnie rozpoczęli grę na osłabianie się najbezpieczniejszych światowych walut. W efekcie nie tylko japoński jen, ale i szwajcarski frank systematycznie tracą zarówno do euro, jak i dolara. Co to oznacza dla złotówki? Mimo że złoty wyraźnie traci po ostatnich słabszych danych względem euro, jego kurs względem franka ku radości osób muszących kupować raty w tej walucie niemal się nie zmienia. W efekcie jeżeli utrzymany zostanie kurs franka wobec euro, to przy powrocie euro w okolice 4.1000 powinniśmy oglądać franki poniżej 3.3000.

Wczorajszy odczyt inflacji w Polsce wyniósł 0,8%, czyli o 0,2% mniej niż w marcu. Inwestorzy oczekiwali nawet niższych poziomów, gdyż to między innymi na podstawie projekcji tych danych RPP obniżyła stopy procentowe na poprzednim posiedzeniu. Bardzo istotny będzie kolejny odczyt inflacji, gdyż pokaże nam on wpływ dłuższej zimy na ceny płodów rolnych. Jeżeli inflacja dalej będzie się utrzymywać na tak niskich poziomach możemy mieć do czynienia jeszcze w wakacje z kolejnymi obniżkami stóp a do końca roku poziom 2,5% może wcale nie być fikcją. Dodatkowym argumentem za obniżkami stóp mogą być słabsze odczyty z europejskich gospodarek.

Wczoraj opublikowano dane o wzroście, a właściwie częściej spadku PKB w najważniejszych europejskich gospodarkach. We Francji zanotowano spadek o 0,4% przy oczekiwanym spadku o 0,3%. Dużą niespodzianką był odczyt w Niemczech, gdzie spodziewano się minimalnego wzrostu a odczyt wyniósł aż -1,4%. We Włoszech odczyt był o pół procenta lepszy od zeszłorocznego, ale i tak jest to spadek o ponad 2%. Dziwnym nie jest, że łączne PKP dla całej Unii europejskiej zanotowało aż 1% spadek.

Z innych ważnych danych makroekonomicznych ogłoszonych wczoraj poznaliśmy stopę bezrobocia w Wlk. Brytanii, która wyniosła 7,8% i okazała się niższa o 0,1% zarówno od oczekiwań jak i poprzedniego odczytu. W nocy opublikowano dane z Japonii, gdzie wzrost PKB wyniósł niespodziewanie aż 3,5%.

W dniu dzisiejszym nie ma już tak bogatych odczytów jak wczoraj, ale i tak warto zwrócić uwagę na kilka odczytów. O godzinie 11:00 opublikowany zostanie pakiet danych z UE w tym m. in. inflacja konsumencka. O godzinie 14:30 natomiast trafi na rynek pakiet odczytów z USA,, a tam zarówno inflacja jak i dane o nowo zarejsterowanych bezrobotnych

Maciej Przygórzewski - Dealer walutowy w Internetowykantor.pl