Sytuacja, z jaka mamy do czynienia na Cyprze, ma duży wpływ na sytuację w innych krajach. Wczorajsze zamknięcie światowych giełd jest tego dowodem. Niemiecki DAX spadł na zamknięciu o 0,40 proc., londyński FTSE zniżkował o 0,49 proc. a francuski CAC40 o 0,48 proc. W Warszawie spadki były bardziej dotkliwe. Główny indeks WIG20 spadł o 1,30 proc. i spowodował obniżenie naszego indeksu do poziomu 2453,90 pkt. Przecena na polskiej giełdzie była bardzo dotkliwa dla największych spółek. KGHM spadł o 2,12 proc. ( 166 zł/akcję ), Pekso S.A. spadło o 2,50 proc ( 160,10 zł/akcję ), PGE zniżkowało o 2,52 proc. ( 17,41 zł/akcję ). Spadki na małych i średnich spółkach nie były tak duże. sWIG80 zakończył poniedziałkowe notowania 0, 34 proc. pod kreską a mWIG40 wzrósł na koniec sesji o 0,37 proc.
Zamieszanie wokół Cypru odbiło się dużym echem w Rosji. To właśnie obywatele tego kraju posiadają według szacunków 20 mld EUR w bankach na Cyprze. Opodatkowanie tych wkładów oznacza straty dla tamtejszych biznesmenów, zwłaszcza jeśli w dzisiejszym głosowaniu politycy poprą pomysł "strzyżenia" tylko posiadaczy depozytów o wartości przekraczających kwotę objętą standardową gwarancją nadzoru. Premier Rosji Dmitrij Miedwiediew określił w poniedziałek planowane przez Cypr jednorazowe opodatkowanie wkładów bankowych jako "konfiskatę cudzych pieniędzy". Do trudnej sytuacji na Cyprze przyczyniły się wcześniejsze wydarzenia w Grecji i jej sektorze bankowym. To aktywa tego kraju i przedsiębiorców stanowią około 80 proc. PKB wyspy.
Straty na greckich operacjach doprowadziły cypryjskie banki do granic wypłacalności. UE i MFW postawiły więc sprawę jasno. Dokapitalizujemy wasze banki kwotą 10 mld EUR pod warunkiem wprowadzenia planu, który da możliwość spłaty tej kwoty. Pomysł choć niestandardowy i uważany przez wielu ekonomistów za szalony, może wejść w życie już dziś popołudniu. Szansą na uniknięcie opodatkowania depozytów maja małe wkłady do 20 000 EUR. Rozmowy w cypryjskim parlamencie będą dotyczyły sposobu i zakresu opłaty jednorazowej.
Za oceanem reakcja była podobna do tej ze Starego Kontynentu. Główny indeks amerykańskiej giełdy Down Jones spadł o 0,43 proc. Podobnie było na S&P500 ze spadkiem o 0,55 proc. i Nasdaq ( spadek o 0,25 proc.). Odwrotnością takich notowań okazało się zamknięcie giełdy w Tokio. Nikkei 225 wzrósł we wtorek o 1,90 proc.
Dziś w kalendarzu produkcja przemysłowa z Włoch. Analitycy oczekują spadku o 0,4 proc. w stosunku do poprzedniego wzrostu o 0,4 proc. O 11:00 poznamy dane Instytutu ZEW z Niemiec. Spodziewana wartość to 48 pkt. ( poprz. 48,2 pkt. ). Z USA pozwolenia na budowę domów za luty. Oczekiwano poprawy do poziomu 926 tys. ( poprz. 904 tys. ). Popołudniu ważne dane z Polski dotyczące naszej produkcji przemysłowej. Przewidywany jest spadek 0 1,7 proc. r/r. w lutym.