Notowania Banku Pekao, drugiego największego banku w kraju, spadły najmocniej od dwóch lat po deklaracji UniCredit, iż sprzedaje on co najmniej 9,1 proc. akcji swego lokalnego oddziału, aby uwolnić kapitał i podnieść zyski.

Akcje potaniały natychmiast o 6,3 proc. i o godz. 9.30 były sprzedawane i kupowane za cenę o 5,3 proc. niższą po 157,7 zł, czyli najmniej od listopada 2011 roku. Handel akcjami Pekao osiągnął poziom 181 proc. przeciętnego dziennego obrotu za okres trzech miesięcy – wynika z danych agencji Bloomberg. Indeks WIG20 spadł o 0,3 proc.

Według wczorajszej ceny zamknięcia sprzedaż 23,9 mln akcji jest szacowana na 3,98 mld zł (1,3 mld dolarów). Włoski bank zachowa co najmniej 50,1 proc. akcji Pekao po sfinalizowaniu transakcji.

„Wiadomość jest zaskoczeniem ponieważ UniCredit nie sygnalizował zamiaru redukcji swego udziału w polskim oddziale” – podkreślili w swojej dzisiejszej nocie Michał Konarski i Mark MacRae, analitycy Wood & Co. w Warszawie.

Decyzja została ogłoszona w niespełna tydzień po tym, jak polski rząd pozyskał 5,24 mld zl sprzedając 12,2 proc. akcji PKO Banku Polskiego, największego kredytodawcy w kraju. Ze względu na wysoki popyt zaoferowano więcej akcji niż planowano.