Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na VII na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 35,71 USD, po zniżce ceny o 1,71 proc.
Ropa Brent w dostawach na VIII na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 38,02 USD za baryłkę, niżej o 1,37 proc.
Na rynkach są coraz mocniejsze obawy, że druga fala infekcji koronawirusem może zakłócić "delikatne" ożywienie w gospodarce USA, podczas gdy amerykańskie zapasy ropy naftowej się powiększają.
Zapasy ropy naftowej w USA w ubiegłym tygodniu wzrosły o 5,72 mln baryłek, czyli o 1,07 proc. do 538,07 mln baryłek - poinformował w najnowszym raporcie amerykański Departament Energii (DoE). Zapasy te są obecnie najwyższe w historii. Rynek oczekiwał spadku zapasów o 1,85 mln baryłek.
Zapasy benzyny wzrosły w tym czasie o 866 tys. baryłek, czyli o 0,34 proc. do 258,66 mln baryłek. Rezerwy paliw destylowanych, w tym oleju opałowego, wzrosły o 1,57 mln baryłek, czyli o 0,9 proc. do 175,83 mln baryłek - podał DoE.
Tymczasem na świecie rośnie liczba zakażeń koronawirusem - patogen zabił dotąd ponad 417 tys. osób. Liczba potwierdzonych przypadków zakażenia wzrosła do ponad 7,4 milionów.
W USA liczba przypadków śmiertelnych wzrosła do prawie 113 tys. Łączna liczba zakażeń od początku pandemii sięga w USA już 2 mln.
Możliwa druga fala zakażeń koronawirusem na świecie wpłynęłaby negatywnie na kondycję globalnej gospodarki, w tym amerykańskiej i zdusiła odradzający się popyt na surowce.
"Obecnie ceny ropy przewyższają rzeczywistą sytuację jeśli chodzi o fundamenty" - mówi tymczasem Warren Patterson, szef strategii rynków towarowych w ING Bank NV.
"Zapasy ropy pozostają na wysokim poziomie, a marże rafinerii są bardzo słabe" - dodaje.
Na zakończenie poprzedniej sesji WTI na giełdzie w N.Jorku staniała o 8,2 proc., a Brent straciła 7,6 proc.
W tym tygodniu ropa na giełdzie NYMEX w N.Jorku staniała o ok. 10 proc.