WIG 20 spadł na zamknięciu w piątek o 0,2 proc. do 2.152 pkt. WIG zniżkował o 0,4 proc. do 56.497 pkt., a mWIG 40 stracił 1,3 proc. i wyniósł 4.197 pkt.
Na zachodnich parkietach indeksy DAX, CAC i FTSE po. godz. 17.00 pozostawały bez większych zmian.
Od początku tego tygodnia WIG 20 i WIG zyskały odpowiednio: 0,8 proc. i 1,0 proc., a mWIG 40 stracił o 0,5 proc.
"Dzisiejsza sesja na GPW jest jedną ze spokojniejszych w ostatnim czasie. Zakres zmienności jest najmniejszy od przynajmniej dwóch tygodni. Brak jest impulsów, które mogłyby prowokować odważniejsze decyzje inwestycyjne na naszym rynku. Takich impulsów brakuje też na zewnątrz (...) Główne indeksy na GPW stabilizują się w okolicach wczorajszych zamknięć. Skala odchylenia od tych poziomów jest niewielka, jedynie mWIG 40 spada mocniej" - powiedział PAP Biznes Bartosz Kulesza, analityk z CDM Pekao SA.
"Wiele zależeć będzie od tego, jak będą zachowywać się rynki bazowe. Ciężko jest prognozować przed weekendem, ale ogólnie sentyment względem rynków akcji poprawił się w tym tygodniu. To było widać zarówno po notowaniach indeksów amerykańskich, jak i niemieckich czy francuskich, które rosły. Nasz parkiet zyskiwał wyraźnie, więc mamy jakąś bazę do tego, żeby zainicjować korektę. Pytanie, czy z tego skorzystamy" - dodał.
Obroty na GPW wyniosły w piątek 642 mln zł, z czego 484 mln zł na akcjach spółek z WIG 20. Liderem obrotów było PKO BP (64 mln zł), którego kurs wzrósł o 0,1 proc.
Wśród blue chipów najmocniej wzrosła wycena Cyfrowego Polsatu (+1,6 proc.), którego kurs znajduje się 7 proc. powyżej minimum z czerwca.
Spadkom przewodziła z kolei JSW (-2,8 proc.), której kurs znajduje się 18 proc. poniżej maksimum z czerwca.
Spadki kontynuował w piątek Kruk. Kurs spółki zniżkował na zamknięciu o 6,8 proc. do 180,50 zł i znalazł się na najniższym poziomie od kwietnia 2016 r.
Livechat, który po południu przewodził spadkom wśród średnich spółek, zakończył piątkową sesję na plusie (+1,4 proc.).
O 1,9 proc. zwyżkowała wycena Grupy Azoty.
Akcje Grupy Azoty po tegorocznej mocnej przecenie spadły ostatnio w okolice poziomów z połowy 2012 roku. Wiceprezes Grupy Azoty ocenia, że spółka jest już tania, ale zdaniem analityków, przed nią jeszcze przynajmniej dwa kwartały słabych wyników, wywołanych w dużej mierze drożejącymi gazem i ropą.