Wskaźnik PMI dla polskiego sektora przemysłowego w lutym spadł nieznacznie, do 54,2 pkt, ale jest nadal blisko ostatnich rekordów. Zdaniem analityków Markit wzrost w polskim sektorze przemysłowym utrzymuje szybkie tempo.

Zgodnie ze środowym komunikatem Markit, odczyt głównego wskaźnika PMI w lutym był tylko nieco poniżej 22-miesięcznego styczniowego rekordu.

"Lutowy odczyt wskaźnika PMI (54,2) zasygnalizował znaczną poprawę warunków gospodarczych w polskim sektorze przemysłowym. Mimo iż zarejestrował nieco niższą wartość niż w grudniu (54,3) i styczniu (54,8), utrzymał się znacznie powyżej średniej z badań długoterminowych (50,4)" - zaznaczono w raporcie Markit.

"W lutym tempo ekspansji w polskim sektorze przemysłowym przyspieszyło. Wielkość produkcji i liczba nowych zamówień znacznie wzrosły, co zmotywowało polskie firmy do zwiększenia wydajności poprzez tworzenie nowych miejsc pracy. Najnowsze dane PMI sugerują spodziewany dalszy wzrost w sektorze – optymizm polskich producentów jest największy od 10 miesięcy" - komentuje wyniki badań starszy ekonomista Markit i autor raportu Paul Smith.

Według niego główne zagrożenie dla prognoz może stanowić rosnąca inflacja, niemniej obecnie polskie firmy przewidują, że korzyści płynące z poprawy koniunktury przewyższą wszelkie ryzyko podwyżki cen.

Raport zwraca uwagę na wzrost wielkości produkcji, liczby nowych zamówień i poziomu zatrudnienia oraz nasilenie presji na podwyżkę cen i wzrost cen surowców. Napisano, że szybkie tempo wzrostu w polskim sektorze przemysłowym obserwowane na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy utrzymało się również w lutym.

"Warunki gospodarcze poprawiały się nieprzerwanie od grudnia zeszłego roku. Lutowa poprawa koniunktury wiązała się z dalszym wzrostem wielkości produkcji, liczby nowych zamówień oraz poziomu zatrudnienia. Mimo niepokojącego nasilenia się presji na podwyżkę cen, polscy producenci zaraportowali zwiększony optymizm" - wyjaśniono.

Zauważono, że wielkość polskiej produkcji przemysłowej wciąż gwałtownie rosła. Mimo że jej tempo było najsłabsze od trzech miesięcy, było szybkie na tle danych historycznych.

Respondenci badania wyższą produkcję uzasadniali wzmożonym napływem nowych zamówień. "Sezonowo modyfikowany wskaźnik dla tej zmiennej zarejestrował wartość zbliżoną do styczniowego półtorarocznego rekordu. Polscy producenci biorący udział w badaniu zasugerowali, że wprowadzenie nowych produktów wpłynęło pozytywnie na popyt. Najnowsze dane zasygnalizowały również wzmożony napływ zleceń eksportowych" - podano. Jako główne źródło wzrostu wymieniano rynek europejski oraz amerykański.

Zgodnie z raportem poziom zaległości produkcyjnych spadł dwudziesty czwarty miesiąc z rzędu. Był to efekt szybszego tempa wzrostu wielkości produkcji od tempa wzrostu liczby nowych zamówień. "Niemniej jednak wzmożony napływ nowych zleceń wystarczył, aby przekonać polskie firmy do zatrudnienia nowych pracowników. Ponadto, tempo tworzenia nowych miejsc pracy przyspieszyło nieco od stycznia" - zauważono.

Według raportu wzrosła również aktywność zakupowa, choć w najwolniejszym tempie od trzech miesięcy. Zwolnił też nieco wzrost poziomu zapasów pozycji zakupionych.

"W lutym polscy producenci musieli ponownie sprostać presjom na podwyżkę cen. Tempo wzrostu inflacji kosztowej przyspieszyło i zarejestrowało najwyższą wartość od niemal sześciu lat. Wielu respondentów badania zaraportowało wzrost cen surowców na skutek niestabilności kursów walut" - napisano.

Wyjaśniono, że zwiększone koszty były widoczne w cenach sprzedaży, które wzrosły w najgwałtowniejszym tempie od kwietnia 2011 r. Wskazano, że stawki rosły nieprzerwanie od czterech miesięcy, skutkując najdłuższym okresem inflacji od 2012 roku.

"Oczekiwania względem przyszłej dwunastomiesięcznej produkcji były największe od kwietnia 2016. Pozytywne prognozy opierają się na planach wprowadzenia nowych produktów, pozyskania nowych klientów, kampaniach marketingowych oraz większych inwestycjach" - dodano.

Zgodnie z komunikatem Markit, PMI Polskiego Sektora Przemysłowego to złożony wskaźnik, opracowany w celu zobrazowania kondycji polskiego sektora przemysłowego. Jest on kalkulowany na podstawie pięciu subindeksów: nowych zamówień, produkcji, zatrudnienia, czasu dostaw i zapasów pozycji zakupionych. Każda wartość głównego wskaźnika powyżej 50,0 pkt. oznacza ogólną poprawę warunków w sektorze.