Para EUR/PLN nie odchyla się znacząco od wyznaczonego ponad dwa tygodnie temu poziomu 4,3000 - zakres ruchu wynosi maksymalnie 2 grosze. Również w przypadku USD/PLN trudno mówić o większej zmienności, choć sukcesywnie przewagę zyskuje dolar. Dzieje się tak głównie za sprawą napływających zza oceanu, pozytywnych dla tamtejszej gospodarki danych makroekonomicznych, które zgodnie z zapowiedziami członków Fed przybliżają moment podwyżki stóp procentowych w USA. Sami przedstawiciele tej instytucji również nie są dla wartości dolara neutralni - coraz więcej ich wypowiedzi sugerujących potrzebę zacieśniania polityki monetarnej jeszcze w tym roku dodaje dolarowi sił i istotnie wpływa na wahania kursów dolara na głównych parach walutowych.
W ostatnich dniach zakres zmian kursu EUR/USD był relatywnie duży i wynosił niemal 1%. Obecnie para ta jest notowana nieznacznie powyżej kluczowego poziomu 1,1200, stanowiącego z perspektywy analizy technicznej istotne wsparcie. Jego przełamanie mogłoby otworzyć drogę do poziomów z sierpnia. Póki co można jednak cały czas mówić o szerokiej konsolidacji w zakresie 1,1150 – 1,1250. Inwestorzy przeprowadzający transakcje na rynku Forex za pośrednictwem platformy transakcyjnej CMC Markets wierzą w pokonanie wspomnianego wsparcia - pozycje krótkie (na spadek euro) stanowią obecnie 76% wartości wszystkich otwartych globalnie pozycji na tej parze.
Silne umocnienie dolara można obserwować również na innej ważnej parze walutowej - GBP/USD. W tym przypadku jednak powinno się mówić nie o sile dolara, lecz słabości funta. Zapowiedź przez brytyjską premier uruchomienia artykułu 50 (procesu opuszczenia UE) w I kwartale 2017 roku spowodowało, że funt znalazł się na 30-letnich minimach. Również w relacji do złotego funt jest wyjątkowo słaby, choć obecne minima w okolicy 4,89 nie są aż tak spektakularne - poziomy te para notowała trzy lata temu.
Najbliższe dni przyniosą szereg ważnych dla rynku walutowego publikacji makroekonomicznych – dziś poznany cotygodniowe dane dotyczące ilości wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA, a jutro kluczowe dane dotyczące zatrudnienia w tamtejszym sektorze pozarolniczym. Lepsze od rynkowego konsensusu informacje mogą dodatkowo umocnić dolara, gorsze natomiast zatrząść rynkiem walut. Przy obecnym natężeniu spekulacji na rynku obojętność na publikacje wydaje się mało prawdopodobna.