Do 2027 r. drugi co do wielkości bank w Polsce chce mieć 1,4 mln młodych klientów. W kredytach liczy na wzrost w najbardziej dochodowych segmentach consumer finance i finansowaniu małych firm. Celem jest co najmniej 18-proc. stopa zwrotu z kapitału.

Bank Pekao, drugi pod względem skali działania gracz na naszym rynku, którego głównymi akcjonariuszami są Powszechny Zakład Ubezpieczeń i Polski Fundusz Rozwoju, przedstawił zarys strategii na lata 2025-2027. Główne cele to co najmniej 18-proc. stopa zwrotu z kapitału, przeznaczanie na dywidendę 50-75 proc. wypracowywanych w tym okresie zysków i wskaźnik kosztów do dochodów poniżej 35 proc.

– Chcemy aby Bank Pekao odzyskał swój blask i poszedł mocno do przodu. Mamy potwierdzone zdolności banku do rozwijania się organicznie. Chcielibyśmy powrócić do wzrostu i zwiększania udziałów rynkowych - zadeklarował prezes Cezary Stypułkowski. Zapowiedział, że ta strategia to początek przygotowań do przypadającego w 2029 r. stulecia banku. – Chcemy zwiększyć przychody, aktywa liczbę klientów i jednocześnie utrzymać rentowność - stwierdził prezes.

Niższe stopy procentowe przełożą się na niższą rentowność

Rentowność będzie niższa niż w ostatnich dwóch latach, gdy przekraczała 20 proc. Z kolei stopa dywidendy i wskaźnik efektywności są planowane na poziomach zbliżonych do uzyskiwanych w ostatnich latach. Z zysku za 2024 r., który wyniósł 6,4 mld zł, bank chce połowę wypłacić akcjonariuszom bezpośrednio w postaci dywidendy, a 25 proc. przeznaczyć na fundusz dywidendowy do wykorzystania w przyszłości.

Niższa stopa zwrotu z kapitału będzie efektem spodziewanych obniżek stóp procentowych. Bank przewiduje, że podstawowa stopa Narodowego Banku Polskiego w tym roku obniży się z obecnych 5,75 proc. do 4,75 proc., a w 2027 r. będzie wynosiła 3,5 proc. Niższą marżę odsetkową częściowo ma skompensować wzrost skali działania, a częściowo wyższe dochody z prowizji.

Kredyty: przyśpieszenie w bardziej dochodowych segmentach

W końcu 2024 r. portfel kredytowy Pekao miał wartość 187 mld zł. W najbliższych trzech latach ma rosnąć w tempie 6-8 proc. rocznie. To tempo podobne lub nieznacznie wyższe od spodziewanego nominalnego wzrostu całej gospodarki. Ale nie wszystkie kredyty mają rosnąć w tym samym tempie.

Bank liczy przede wszystkim na bardziej dochodowe segmenty, jak pożyczka gotówkowa dla klientów indywidualnych oraz kredyty dla mikrofirm, małych i średnich oraz nieco większych przedsiębiorstw. W końcu ub.r. stanowiły one 34 proc. portfela. Na koniec 2027 r. mają wynosić ok. 38 proc. Oznacza to, że o ile cały portfel w perspektywie trzech lat zwiększy się o 20-25 proc., to w wybranych przez bank segmentach dynamika powinna wynieść 33-40 proc.

Przełoży się to na wyższą o 0,03-0,07 pkt proc. marżę odsetkową, ale możliwy jest też wyższy koszt ryzyka. Ma on wynosić 0,65-0,75 proc. wobec niespełna 0,5 proc. w 2024 r. Z wypowiedzi Stypułkowskiego fakt, że bank nastawia się na wzrost udziałów w wybranych segmentach rynku kredytowego oznacza, że efekt wyższego kosztu ryzyka może przeważyć nad zwiększoną dochodowością.

Liczy się demografia: Pekao ma być bankiem dla młodych

Strategia mówi nie tylko o celach finansowych. Jako główne wyzwanie dla całej gospodarki bank widzi niekorzystne trendy demograficzne. Pod koniec obecnej dekady liczba ludności Polski ma wynieść 36,6 mln. To o 900 tys. mniej niż w 2021 r. Do połowy lat 30. ludność skurczy się o kolejne pół miliona.

W takiej sytuacji wyzwaniem staje się pozyskiwanie młodych klientów. Do 2027 r. Pekao chce mieć 1,4 mln klientów poniżej 26 roku życia. Oznacza to, że w ciągu trzech lat ich liczba ma się zwiększyć o 300 tys., czyli w podobnej skali jak w minionych trzech latach. „Rozbudujemy produkty dla młodych klientów - dopasowane do ich stylu życia, relacji społecznych i potrzeb” – zapowiada bank.

Liczba klientów „mobile”, czyli korzystających do dostępu do usług za pośrednictwem aplikacji mobilnej, ma urosnąć o 700 tys. do 4,4 mln. „Wprowadzimy zintegrowany model obsługi w kanałach bankowych, aby zapewnić ciągłość, prostotę i personalizację dla klienta, niezależnie od tego w którym kanale realizuje proces” – zapowiada Pekao. W planach jest trzykrotny wzrost interakcji z klientami w kanale „voice”.

Co z prawie pół tysiącem oddziałów banku? „Zdefiniujemy nową rolę oddziałów koncentrując się na funkcjach edukacyjnych i doradztwie. Zachowując sieć oddziałów poprawimy ich format i zoptymalizujemy powierzchnię” – informuje Pekao. Z informacji DGP wynika, że w perspektywie obowiązywania nowej strategii bank zamierza o połowę zmniejszyć powierzchnię swoich placówek. W przypadku wielu z nich oznacza to przenoszenie się do mniejszych i tańszych lokali.

Nastawienie na bankowość zdalną, młodych klientów, przyśpieszenie procesów kredytowych będzie oznaczało większe wykorzystanie technologii informatycznych, w tym sztucznej inteligencji i rozwiązań chmurowych. Liczba rozwiązań sztucznej inteligencji ma się zwiększyć dwukrotnie, a korzystać z nich ma 80 proc. pracowników. Przełoży się to na 10-proc. wzrost efektywności pracy.