Poniedziałkowa sesja na Wall Street przynosi wzrosty głównych indeksów, a ich notowaniom pomagają dane wskazujące na rosnące wydatki amerykańskich konsumentów. Wpływ mają również spekulacje na temat terminu podwyżki stóp procentowych w USA po piątkowych deklaracjach członków Fed w Jackson Hole. Na rynku walutowym umacnia się dolar.

Indeks S&P 500 rośnie 0,4 proc. Indeks Dow Jones jest na 0,5-proc. plusie. Nasdaq zyskuje 0,2 proc.

Inwestorzy kupują amerykańskie akcje po dobrych danych makro z gospodarki USA. Z poniedziałkowego odczytu wynika, że wydatki amerykanów w lipcu wzrosły już po raz czwarty z rzędu. Z danych wynika również, że rosną ich dochody.

Ze spółek wchodzących w skład indeksu Dow Jones, największy pozytywny wpływ na jego notowania mają rosnące na wartości akcje IBM oraz Boeinga.

Dobrą sesję notuje producent suplementów żywieniowych firma Herbalife po informacjach, że miliarder i inwestor Carl Icahn kupił 2,3 mln akcji tej spółki. Wcześniej, w piątek akcje Herbalife mocno spadały po tym, jak inny znany inwestor Bill Ackman powiedział, że Icahn zamierza sprzedać posiadane przez siebie akcje tej spółki a nie zwiększyć swoje zaangażowanie.

W ujęciu sektorowym dobrze radzą sobie spółki z branży finansowej. Amerykańskie banki zyskują na fali spekulacji, że po wypowiedziach prezes Fed Janet Yellen oraz jej zastępcy Stanleya Fisher z piątkowego sympozjum w Jackson Hole, rośnie prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych USA na posiedzeniu Fed w kolejnych miesiącach. Wyższe stopy procentowe powinny mieć korzystny wpływ na zyskowność sektora bankowego.

Yellen w trakcie swojego wystąpienia stwierdziła, że w ostatnich miesiącach wzrosły argumenty za podwyżkami stóp procentowych w USA, jednocześnie jednak szefowa Fed powiedziała, że amerykański bank centralny wciąż zakłada ich „stopniowe” podwyżki. Yellen powstrzymała się też od sugestii, że podwyżka stóp procentowych może mieć miejsce już na kolejnym posiedzeniu w przyszłym miesiącu.

Bardziej jastrzębi wydźwięk miała jednak późniejsza wypowiedź jej zastępcy Stanleya Fishera, który powiedział, że wystąpienie Yellen nie wyklucza możliwości podwyżki stóp procentowych przez Fed we wrześniu.

Po wystąpieniach kierownictwa Fed umocnił się dolar. Kurs EUR/USD spadał w poniedziałek poniżej poziomu 1,117. Amerykańska waluta jest tym samym najmocniejsza wobec euro od dwóch tygodni.

Dolar umacnia się również wobec japońskiego jena. Kurs USD/JPY rósł do poziomu powyżej 102. Japońska waluta osłabieniem reaguje na kolejną deklarację gotowości do dalszego luzowania polityki monetarnej przez bank centralny Japonii, jaką wystosował w Jackson Hole prezes BoJ Haruhiko Kuroda.

Umocnienie dolara szkodzi wycenie nominowanej w tej walucie ropie naftowej. Dodatkowo cenie tego surowca szkodzą weekendowe wypowiedzi ministra ds. ropy naftowej Iraku Jabbara Al-Luaibiego, który zapowiedział wzrost wydobycia tego surowca w swoim kraju. Deklaracje Iraku mogą utrudnić porozumienie w sprawie zamrożenia poziomów produkcji ropy naftowej na wrześniowym spotkaniu krajów wydobywających ten surowiec w Algierze, na jakie liczył rynek.

Ceny Brent zniżkowały w trakcie sesji o blisko 2 proc. i zbliżyły się do poziomu 49 dolarów za baryłkę. W podobnej skali traciły ceny WTI. Wycena tego surowca spadła poniżej poziomu 47 dolarów za baryłkę.

Spadkami kończą sesję giełdy w Europie. Indeks Euro Stoxx spada o 0,6 proc. Niemiecki DAX jest na 0,5-proc. minusie. Francuski CAC 40 spada o 0,7 proc. Kontrakt na indeks S&P 500 jest na 0,1-proc. plusie.

WYDATKI AMERYKANÓW W LIPCU WZROSŁY O 0,3 PROC., DOCHODY WZROSŁY O 0,4 PROC.

Wydatki amerykańskich konsumentów w lipcu wzrosły o 0,3 proc. miesiąc do miesiąca; w maju wzrosły o 0,5 proc. mdm - poinformował Departament Handlu USA. Dochody Amerykanów wzrosły o 0,4 proc. mdm, wobec wzrostu o 0,3 proc. mdm w poprzednim miesiącu po korekcie i wzrostu o 0,2 porc. przed korektą. Ekonomiści spodziewali się, że wydatki konsumenckie wzrosną o 0,3 proc. mdm oraz że dochody wzrosną o 0,4 proc.

DEFLATOR PCE W USA W LIPCU WYNIÓSŁ 0,8 PROC. RDR, A BAZOWY 1,6 PROC. RDR

Deflator PCE w USA w lipcu spadł do 0,8 proc. rdr z 0,9 proc. miesiąc wcześniej - podało Biuro Analiz Ekonomicznych Departamentu Handlu. Wskaźnik w ujęciu bazowym wyniósł 1,6 proc. rdr, tyle samo ile miesiąc wcześniej. Analitycy oczekiwali, że wskaźnik w lipcu wyniesie 0,8 proc. rdr, a bazowy 1,5 proc.

W ujęciu mdm deflator PCE wyniósł 0,0 proc. wobec 0,1 proc. w czerwcu, zaś bez cen żywności i energii 0,1 proc. wobec również 0,1 proc. miesiąc wcześniej. Tutaj analitycy oczekiwali odpowiednio 0,0 proc. i 0,1 proc.

W OSTATNICH MIESIĄCACH WZROSŁY ARGUMENTY ZA PODWYŻKAMI STÓP PROCENTOWYCH W USA – YELLEN

Rosną argumenty za podwyżkami stóp procentowych przez Rezerwę Federalną, ponieważ gospodarka USA jest bliska osiągnięcia celów wyznaczonych jej przez Fed – oceniła w piątek przewodnicząca Fed Janet Yellen w trakcie przemówienia na sympozjum w Jackson Hole.

Szefowa Fed w trakcie przemówienia dodała, że gospodarka USA jest bliska pełnego zatrudnienia oraz osiągnięcia celu inflacyjnego, co uzasadnia „stopniowe” podwyżki stóp procentowych w USA.

SŁOWA YELLEN NIE WYKLUCZAJĄ PODWYŻKI STÓP FED WE WRZEŚNIU - FISHER

Wystąpienie prezes Fed Janet Yellen nie wyklucza możliwości podwyżki stóp procentowych przez Fed we wrześniu - powiedział wiceprezes Fed Stanley Fisher. W wywiadzie dla telewizji CNBC, Fisher, zapytany czy inwestorzy powinni zastanawiać się czy istnieje możliwość podwyżki we wrześniu oraz dwóch podwyżek stóp procentowych w USA do końca roku, na oba pytania odpowiedział: „tak”.

Fisher dodał, że amerykańska gospodarka jest blisko pełnego zatrudnienia i stwierdził, że chociaż inflacja nie jest na poziomie 2 proc. celu, to jednak do niego zmierza.

WZROSŁO PRAWDOPODOBIEŃSTWO PODWYŻEK STÓP PROCENTOWYCH W USA

W efekcie wypowiedzi kierownictwa Fed, rynek z większym prawdopodobieństwem zaczął wyceniać podwyżkę stóp procentowych na kolejnym, wrześniowym posiedzeniu. Z notowań kontraktów terminowych, wynika, że prawdopodobieństwo podwyżki we wrześniu jest obecnie wyceniane na 42 proc. Natomiast w grudniu na blisko 65 proc.

W TYM TYGODNIU DANE Z RYNKU PRACY W USA

W swoich wypowiedziach Yellen, jak i Fisher ponownie podkreślili, że decyzja o tym, kiedy Fed podniesie stopy procentowe ostatecznie zależeć będzie od jakości danych makroekonomicznych napływających z gospodarki USA, w tym kluczowych odczytach z rynku pracy.

Dla przyszłości polityki monetarnej w USA w krótkim terminie bardzo istotny będzie dlatego raport z amerykańskiego rynku pracy za sierpień, który inwestorzy poznają już w ten piątek. Analitycy szacują, że dane wskażą, iż zatrudnienie w amerykańskiej gospodarce wzrosło w kończącym się miesiącu o 180 tys. nowych miejsc pracy.

Jeśli ta prognoza okaże się właściwa, trzymiesięczna średnia dla tego wskaźnika do czasu wrześniowego posiedzenia Fed wzrośnie do poziomu 240 tys., co będzie stanowiło silny argument za podwyżkami. Nawet dane nieco słabsze od oczekiwań nie powinny jednak również zmienić wiele w obrazie, jaki płynie z rynku pracy w USA. Analitycy Barclays szacują, że każdy odczyt powyżej 150 tys. nowych miejsc pracy będzie czynnikiem przemawiającym za podwyżkami we wrześniu.

BOJ GOTOWY DO LUZOWANIA - KURODA

W trakcie wystąpienia w Jackson Hole szef japońskiego banku centralnego Haruhiko Kuroda, stwierdził, że BoJ analizuje sytuację w gospodarce i jeśli będzie przekonany o konieczności podjęcia dodatkowego luzowania monetarnego, zdecyduje się na to „bez zastanowienia”. Kuroda w szczególności wskazał na niską inflację w Japonii. Z opublikowanych w ubiegłym tygodniu danych wynika, że japońska inflacja bazowa spadła w lipcu piąty miesiąc z rzędu i znalazła się na najniższym poziomie w ujęciu rdr od ponad trzech lat.

EKSPERCI PROPONUJĄ WIZJĘ KONTYNENTALNEGO PARTNERSTWA DLA UE I WIELKIEJ BRYTANII

Pełny dostęp do unijnego rynku bez gwarantowania swobody przepływu osób - taką propozycję Kontynentalnego Partnerstwa dla UE i Wielkiej Brytanii przedstawili w poniedziałek eksperci z Francji, Belgii, Niemiec i Zjednoczonego Królestwa. Długoterminową wizję współpracy krajów unijnych z państwami europejskimi spoza Wspólnoty nakreślono pod auspicjami prestiżowego brukselskiego think tanku Bruegel.

W 12-stronicowym dokumencie "Europa po Brexicie" przedstawiono inicjatywę stworzenia Kontynentalnego Partnerstwa, czyli modelu relacji między krajami UE a państwami spoza Unii. Partnerstwo oparte na zasadzie międzyrządowej współpracy miałoby dawać krajom spoza UE wpływ na decyzje podejmowane w Unii (choć bez możliwości ich blokowania), a także gwarancję swobodnego przepływu dóbr, usług i kapitału, bez konieczności akceptowania zasady wolnego przepływu osób (możliwe byłoby przyjęcie kwot pracowników, którzy mogliby w określonym czasie podejmować pracę w krajach Partnerstwa).