"Dzisiejsze dane GUS były dużym rozczarowaniem. Po wczorajszych wskaźnikach z rynku pracy można było bowiem spodziewać się pozytywnej niespodzianki, tymczasem dane okazały się fatalne" - komentował analityk DM mBanku Rafał Sadoch.
Jak wskazywał, produkcja przemysłowa spadła poniżej zera, spadki budowlano-montażowej sięgają już prawie 20 proc., a sprzedaż detaliczna wzrosła jedynie o 2 proc. przy dwukrotnie wyższych oczekiwaniach. "Dane te wskazują, że polska gospodarka kiepsko rozpoczęła trzeci kwartał, a perspektywa przyspieszenia dynamiki PKB w drugiej połowie roku stoi pod dużym znakiem zapytania" - podkreślił.
Jego zdaniem coraz bardziej realnym staje się scenariusz spowolnienia dynamiki PKB w 2016 roku do ok. 3,0 proc. z 3,6 proc. odnotowanych w 2015 roku, co będzie czynnikiem stabilizującym notowania złotego względem euro w okolicach co najwyżej 4,30. Prognozuje jednak umocnienie polskiej waluty w krótkim terminie wskutek poprawy nastrojów na międzynarodowych rynkach finansowych.
Konrad Ryczko z DM BOŚ zauważył, że na parach EUR/PLN i CHF/PLN obserwuje się próby osłabienia złotego na bazie odreagowania od mocniejszych wsparć. "Teoretyczny zakres odbicia możemy szacować na 4,30 EUR/PLN i 3,97 CHF/PLN. W przypadku GBP/PLN widoczne jest ustanowienie lokalnego minimum w rejonie 4,19 PLN. Wycena tej pary zależy jednak głownie od zachowania GBP na szerokim rynku" - wyjaśnił.
Według niego teraz uwaga inwestorów skupiona będzie na aukcji długu zaoferowanego przez Ministerstwo Finansów. Jej wartość szacuje na 5-8 mld zł.
Ogłoszone w czwartek dane GUS wskazują, że w lipcu br. sprzedaż detaliczna była wyższa o 4,4 proc. rdr , a w ujęciu kwartalnym wzrosła o 0,2 proc. Natomiast produkcja sprzedana przemysłu była niższa o 3,4 proc. rdr, wobec wzrostu o 6 proc. w czerwcu br., produkcja budowlano-montażowa spadła o 18,8 proc. w ujęciu rocznym, wobec spadku o 13 proc. w czerwcu.