Ceny są podbijane przez wzrost płac i duże wydatki państwa. Słaba koniunktura działa w odwrotnym kierunku.

Główny Urząd Statystyczny potwierdził w piątek wstępne szacunki inflacji w październiku. Ceny towarów i usług konsumpcyjnych były o 5 proc. wyższe niż rok wcześniej. Oznacza to minimalne przyspieszenie w porównaniu z poprzednim miesiącem. Według ekonomistów wskaźnik inflacji bazowej nieuwzględniający cen żywności i energii obniżył się z 4,3 proc. we wrześniu do 4,1–4,2 proc.

Najmocniej drożało masło

Raport GUS przyniósł szczegółowe informacje na temat wzrostów cen. W ujęciu rocznym nadal najmocniej drożało masło – o 21,9 proc. Prąd poszedł w górę o 21,2 proc., a wycieczki zagraniczne o 18,4 proc. To jednak w większości przypadków skutki podwyżek z wcześniejszych miesięcy. Turystyka zorganizowana za granicą potaniała bowiem w stosunku do września o 2,1 proc., a ceny prądu się nie zmieniły. Spośród kategorii notujących najwyższe wzrosty w skali roku tylko ceny masła podskoczyły o 3,9 proc. w porównaniu z wrześniem (i był to najwyższy miesięczny wynik spośród kategorii prezentowanych przez GUS).

Również wśród artykułów żywnościowych nie brak takich, które potaniały – zarówno w skali roku, jak i miesiąca. Tu rekordzistą jest cukier, którego ceny w relacji do września obniżyły się o 7,4 proc., a w porównaniu z październikiem ub.r. o 31,1 proc.

Analitycy bacznie przyglądają się cenom usług. W porównaniu z październikiem ub.r. podskoczyły one o 6,7 proc. Miesiąc wcześniej roczny wzrost wynosił 6,8 proc. „Lepszą informacją jest inflacja cen usług w ujęciu miesięcznym. Wyniosła ona tylko 0,1 proc., a więc była najniższa (jeśli chodzi o październik) od 2020 r. Inflacja cen w grupie restauracje i hotele wyniosła 0,1 proc.” – napisali w komentarzu do informacji GUS analitycy Banku Millennium. „Naszym zdaniem dane te pokazują, że gospodarka wywiera presję na dezinflację, aczkolwiek postępuje ona powoli. Czynnikami utrzymującymi wysoką inflację, obok inflacji cen nośników energii i żywności, są nadal szybko rosnące płace w warunkach luźnej polityki fiskalnej” – podsumowali.

Obniżka PKB

W czwartek GUS podał, że tempo wzrostu produktu krajowego brutto obniżyło się w III kw. do 2,7 proc. z 3,2 proc. w poprzednich trzech miesiącach. Ekonomiści winią za to głównie wolniejszą dynamikę konsumpcji. „Do końca 2025 r. inflacja konsumencka pozostanie w okolicach 5 proc., przy czym zapowiadane przez rząd dalsze mrożenie cen energii powoduje, że spodziewany lokalny szczyt inflacji w marcu 2025 r. nie powinien przekroczyć 6 proc., a więc poniżej pesymistycznego scenariusza NBP” – ocenili ekonomiści ING Banku Śląskiego.

W opublikowanej niedawno projekcji bank centralny oszacował, że przy utrzymaniu zamrożenia cen energii średnia inflacja w I kw. i II kw. 2025 r. będzie przekraczać 5 proc. W scenariuszu uwolnienia cen zwiększyłaby się w I kw. przyszłego roku do 6,6 proc.

Nie tylko w Polsce nastąpiło w ostatnim czasie przyspieszenie wzrostu cen, choć niewiele krajów ma wskaźnik inflacji równie wysoki jak my. W Bułgarii inflacja wzrosła z 1,2 proc. we wrześniu do 1,8 proc. w październiku. Na Słowacji był wzrost z 2,6 proc. do 3,1 proc. We Włoszech również nastąpiło przyspieszenie, ale z 0,7 proc. do 0,9 proc.

Z perspektywy globalnych trendów inflacyjnych i sytuacji na rynkach finansowych istotne są trendy cenowe w gospodarce amerykańskiej. Tempo wzrostu cen w USA zwiększyło się w październiku do 2,6 proc. z 2,4 proc. miesiąc wcześniej. Cel amerykańskiego banku centralnego to dynamika cen na poziomie 2 proc. ©℗

ikona lupy />
Co drożeje najmocniej / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe