Banki nie wyraziły zainteresowania pomysłem Narodowego Banku Polskiego stworzenia zewnętrznych placówek, zapewniających obsługę gotówkową – wynika z nowego opracowania NBP.
„Z ankiety wynikało, że uczestnicy rynku nie byli zainteresowani utworzeniem MultiCash Branch w Polsce z powodu wysokich kosztów inwestycyjnych i operacyjnych związanych z jego budową” – napisano w raporcie o obrocie gotówkowym podsumowującym 2023 r.
Tego typu placówki funkcjonują np. w Brazylii. Chodzi o to, by usunąć obsługę gotówkową z „regularnych” oddziałów bankowych i przenieść ją do punktów zewnętrznego partnera. Taki pomysł opisano w przyjętej w 2021 r. „Narodowej Strategii Bezpieczeństwa Obrotu Gotówkowego”.
Z uwagi na koszty uczestnicy rynku nie byli również skłonni do inwestowania w mobilne bankomaty. „Banki i operatorzy bankomatów świadczących tę usługę zwracali uwagę, że koszt utrzymania urządzeń mobilnych był wyższy niż bankomatów w stałej lokalizacji, co powodowało brak rentowności tej usługi w przypadku braku zewnętrznego dofinansowania” – czytamy w dokumencie.
Trochę inaczej sprawa wygląda z urządzeniami Assisted Self Service, czyli pozwalającymi klientom na samodzielną obsługę. „W ankiecie przeprowadzonej przez NBP większość uczestników rynku zauważała korzyści związane z zastosowaniem urządzeń ASS, pojawiła się także informacja o podjęciu prac nad projektem usługi uwzględniającej wykorzystanie tych urządzeń. Jednocześnie zgłaszano opinie, że koszty przedsięwzięć opartych na urządzeniach ASS były niewspółmierne wobec uzyskanych korzyści” – stwierdził NBP.
Dostępność gotówki w Polsce
Dostępność do pieniądza gotówkowego to oczko w głowie obecnego prezesa NBP Adama Glapińskiego. Przyjęta kilka lat temu strategia zakłada, że o dostępności do gotówki będzie można mówić, gdy 90 proc. mieszkańców będzie mieć dostęp do oddziału bankowego lub bankomatu w odległości nie większej niż 10 km od domu.
„Przeprowadzone analizy wskazują, że ponad połowa rezydentów Polski miała bankomat zlokalizowany w odległości mniejszej niż 1 km od miejsca zamieszkania. Udział rezydentów, którzy mieli do pokonania do najbliższego bankomatu mniej niż 5 km, wyniósł 83,96 proc. Analiza dostępności gotówki pokazuje, że zaledwie 2,35 proc. rezydentów Polski, chcąc dostać się do bankomatu, musiało pokonać odległość powyżej 10 km” – podał NBP. W badaniu uwzględniono placówki pocztowe, natomiast nie wzięto pod uwagę sklepów, gdzie płacąc za zakupy, można również pobrać gotówkę w ramach usługi cash-back.
Gdzie jest najwięcej bankomatów?
Podsumowanie banku centralnego pozwala stwierdzić, gdzie dostęp do bankomatów jest największy. Wprawdzie najwięcej tego typu urządzeń jest w woj. mazowieckim (dane dotyczą stanu na połowę grudnia ub.r.), ale w proporcji do liczby mieszkańców lepiej wypadają woj. zachodniopomorskie i pomorskie. W pierwszym z nich milion mieszkańców ma dostęp do 681 bankomatów, w drugim – do 664 takich maszyn. Na Mazowszu są to 623 bankomaty. Najsłabiej pod tym względem jest w woj. podkarpackim (428 bankomatów na milion osób) i świętokrzyskim (452 bankomaty). Na trzecim miejscu od końca lokuje się… Wielkopolska z 463 bankomatami na milion osób.
W raporcie bank centralny podsumował również „szybkość obrotu” gotówki. Przeciętny banknot pobrany z NBP wraca do banku centralnego po 605 dniach, a moneta – co 66 lat, przy czym „teoretyczny czas powrotu do NBP wynosi od 156 lat dla 5 gr do 219 lat dla 1 gr”. ©℗