Zapasy miedzi monitorowane przez giełdę metali w Szanghaju wynoszą 277 tys. ton, a w Londynie: 205 tys. ton.
Analitycy zwracają uwagę, że na notowania metali przemysłowych nadal mocno wpływają dane makro z chińskiej gospodarki.
Na rynkach są obawy, że chińska gospodarka jeszcze nie osiągnęła dna i możliwe jest dalsze osłabienie tempa jej wzrostu. Tymczasem to Chiny są największym odbiorcą surowców na świecie.
"Perspektywy makroekonomiczne, a szczególnie fundamenty gospodarcze Chin, to ten czynnik, który wpływa na ceny podstawowych metali na rynkach" - mówi Zhu Wenjun, analityk Citic Futures Co. w Szanghaju.
"Popyt fizyczny na metale jednak stopniowo odżywa po zakończeniu Święta Wiosny w Chinach, ale to jeszcze zajmie jakiś czas" - dodaje.
Dane makro z początku lutego z Chin mogą sugerować, że spowolnienie w gospodarce tego kraju jeszcze się pogłębia.
"Popyt na metale w Chinach jest bardzo, bardzo słaby" - mówi Kenneth Hoffman, analityk Bloomberg Intelligence w Skillman.
"Zużycie miedzi w gospodarce spadło w 2015 r. o 2-4 procent, a 2016 może wcale nie być lepszy" - ocenia.