Kontrakty na Euro Stoxx 50 spadają o 1,055 proc., FTSE 100 tracą 1,011 proc., CAC 40 futures w dół o 1,079 proc., a na DAX - spadają o 0,774 proc. Poniedziałkowe mocne spadki europejskich wskaźników, po ponad 2 proc., to oznaka, że wśród inwestorów brak jest wiary w zdrowienie globalnej gospodarki.



Nie ma pocieszających informacji z Chin, a publikowane kolejne dane makro wcale nie wskazują, żeby było lepiej, chociaż rząd podejmuje działania stymulujące wzrost w gospodarce.

W poniedziałek podano w Chinach, że zyski przedsiębiorstw spadły w sierpniu aż o 8,8 proc., po spadku w lipcu o 2,9 proc. To najmocniejszy spadek tego wskaźnika, od kiedy chiński rząd rozpoczął jego publikowanie w październiku 2011 r.

Również spodziewana w USA podwyżka stóp procentowych i to w niedługim czasie ma wpływ na sentyment na rynkach.

"Spowolnienie w Chinach zaczyna się przenosić też na inne azjatyckie rynki. Widać też słabość w Brazylii i Australii" - mówi Toshihiko Matsuno, główny strateg SMBC Friend Securities Co. w Tokio.

"Widać słabe wyniki na rynkach wschodzących" - dodaje.

Matsuno wskazuje, że nie wiadomo, kiedy obawy rynków o Chiny wygasną.

"Nadal nie wiemy, kiedy obawy rynkowe o spowolnienie gospodarcze w Chinach wygasną" - ocenia.

"Dlatego inwestorzy wolą gotówkę i bezpieczne aktywa" - dodaje.

O 11.00 inwestorzy w Europie poznają wskaźnik zaufania w gospodarce strefy euro we wrześniu.