Nie ma pocieszających informacji z Chin, a publikowane kolejne dane makro wcale nie wskazują, żeby było lepiej, chociaż rząd podejmuje działania stymulujące wzrost w gospodarce.
W poniedziałek podano w Chinach, że zyski przedsiębiorstw spadły w sierpniu aż o 8,8 proc., po spadku w lipcu o 2,9 proc. To najmocniejszy spadek tego wskaźnika, od kiedy chiński rząd rozpoczął jego publikowanie w październiku 2011 r.
Również spodziewana w USA podwyżka stóp procentowych i to w niedługim czasie ma wpływ na sentyment na rynkach.
"Spowolnienie w Chinach zaczyna się przenosić też na inne azjatyckie rynki. Widać też słabość w Brazylii i Australii" - mówi Toshihiko Matsuno, główny strateg SMBC Friend Securities Co. w Tokio.
"Widać słabe wyniki na rynkach wschodzących" - dodaje.
Matsuno wskazuje, że nie wiadomo, kiedy obawy rynków o Chiny wygasną.
"Nadal nie wiemy, kiedy obawy rynkowe o spowolnienie gospodarcze w Chinach wygasną" - ocenia.
"Dlatego inwestorzy wolą gotówkę i bezpieczne aktywa" - dodaje.
O 11.00 inwestorzy w Europie poznają wskaźnik zaufania w gospodarce strefy euro we wrześniu.