Rekordowe zyski mają szansę się utrzymać i wspierać notowania także w kolejnych miesiącach.
Choć kilka ostatnich sesji przebiegało na warszawskiej giełdzie pod znakiem zmiennych nastrojów, to krajowy rynek akcji pozwala w tym roku się cieszyć inwestorom ponadprzeciętnymi zyskami. WIG20, obrazujący trendy w grupie największych notowanych firm, zyskał od początku roku 13 proc. Przekroczył 2 tys. pkt i znalazł się na najwyższym poziomie od ponad roku. Pod względem stóp zwrotu krajowy rynek akcji znajduje się w tym roku w europejskiej czołówce, podążając w górę w tempie największych rynków na Starym Kontynencie, z którymi przez większą część poprzedniego roku przegrywał pod tym względem.
– Z reguły ponadprzeciętne wzrosty kursów na rynkach akcji są związane z rosnącymi zyskami notowanych na nich spółek. Tak jest w przypadku warszawskiej GPW. Mamy za sobą bardzo udany sezon wyników za I kw. – mówi Kamil Cisowski, analityk DI Xelion.
Choć tempo wzrostu zysków w grupie największych spółek istotnie spadło w porównaniu do poprzednich kwartałów, to jednak nigdy wcześniej firmy nie zarabiały tak dużo. Według eksperta krajowemu rynkowi pomogło też uspokojenie nastrojów na poziomie globalnym w systemie bankowym, rozchwianych po upadku kilku lokalnych instytucji w Stanach Zjednoczonych i przejęciu przez szwajcarski UBS konkurenta Credit Suisse, który wpadł w potężne kłopoty.
Kursy krajowych banków, które mają istotny wpływ na wartości głównych indeksów, tylko w czerwcu poszły w górę o ok. 10 proc., a od początku roku są na plusie o ponad 20 proc. Sektor ten ma duży udział w rekordach zysków giełdowych spółek – notowane na GPW instytucje finansowe zarobiły w I kw. ponad 6 mld zł, najwięcej w historii. Odrabiają straty, zarówno biorąc pod uwagę wyniki finansowe, jak i zachowanie kursów, po nieudanym 2022 r., kiedy zyski sektora zostały ograniczone przez zwiększone odpisy z tytułu kredytów frankowych i wakacji kredytowych.
Notowania największych spółek zależą w największym stopniu od zachowania inwestorów zagranicznych. Dla nich statystyka stóp zwrotu wygląda lepiej niż dla krajowych posiadaczy akcji, ze względu na umocnienie złotego. WIG20 w ujęciu dolarowym wzrósł od początku roku o ponad 20 proc., a biorąc za punkt odniesienia początek wzrostów na GPW jesienią zeszłego roku, indeks poszedł w górę o 80 proc.
Do kupowania akcji zachęca także istotna poprawa koniunktury w USA, gdzie po kilku tygodniach intensywnych wzrostów (na technologicznym rynku Nasdaq kursy rosną ósmy kolejny tydzień) najważniejsze indeksy znalazły się na najwyższych poziomach od roku. Choć zwyżkę notowań napędzają oczekiwania odnośnie do przyszłych zysków amerykańskich korporacji związanych z rozwojem sztucznej inteligencji, to Kamil Cisowski zwraca uwagę, że także w USA sezon wyników był udany zarówno pod względem bieżących rezultatów, jak i przyszłych oczekiwań spółek.
Liderem wzrostów na krajowym rynku są spółki o niższej kapitalizacji, uwzględniane w wyliczaniu indeksu sWIG80. Od początku roku wskaźnik ten zyskał ponad 20 proc. i znalazł się kilka procent poniżej rekordowej wartości z końca 2021 r. Również w tej grupie spółek zyski są najwyższe w historii, a tempo ich wzrostu wyższe niż w przypadku firm o najwyższej wartości rynkowej.
– Kilka najbliższych kwartałów nie zapowiada się bardzo korzystnie, jeśli chodzi o sytuację w gospodarce. Firmom może być trudniej poprawiać wyniki finansowe, ale warto wziąć pod uwagę, że są one rekordowe i choćby ich utrzymanie na obecnym poziomie będzie wspierać kursy akcji – ocenia Kamil Cisowski. ©℗