Indeks Ifo, obrazujący nastroje wśród przedsiębiorców niemieckich, wyniósł w kwietniu 108,6 pkt. wobec 107,9 pkt. w poprzednim miesiącu. Analitycy spodziewali się wzrostu indeksu do 108,4 pkt.



O 14.30 ważne będą dane o zamówieniach na dobra trwałe w USA w marcu. Tu analitycy spodziewają się wzrostu o 0,6 proc., po spadku w lutym o 1,4 proc.

Na giełdach w Europie akcje Renault SA rosną o 4,3 proc., bo koncern zanotował kwartalny wzrost sprzedaży o 14 proc.

AstraZeneca spada o 1,4 proc. po zanotowaniu w I kw. słabszych wyników.

W piątek w Rydze spotkanie ministrowie państw strefy euro, w celu omówienia stanu rozmów między Grecją i jej pożyczkodawcami. Na konkretne ustalenia można liczyć najwcześniej na następnym posiedzeniu ministrów 11 maja.

Premier Grecji Aleksis Cipras w czwartek, podczas spotkania z kanclerz Niemiec Angelą Merkel w Brukseli, zaapelował do międzynarodowych pożyczkodawców o przyspieszenie prac nad porozumieniem, które odblokowałoby pomoc finansową dla Aten w zamian za reformy.

Według greckich mediów Merkel zapewniła Ciprasa, że jej kraj opowiada się za pozostaniem Grecji w strefie euro, jednocześnie domagała się jednak przyspieszenia prac nad niezbędnymi reformami. Grecki premier miał na to odpowiedzieć, że jego rząd wywiązał się już ze złożonych obietnic i "teraz kolej na partnerów" Grecji.

Partnerzy Grecji w strefie euro domagają się od rządu w Atenach przeprowadzenia reform, m.in. redukcji emerytur, liberalizacji rynku pracy, zmian w prawie podatkowym, skuteczniejszego ściągania należności podatkowych oraz postępów w kwestii wstrzymanego w styczniu procesu prywatyzacyjnego.

Zgodnie z ustaleniami eurogrupy z 20 lutego do końca kwietnia Grecja ma uzgodnić z wierzycielami pełną listę reform i w zamian otrzymać zablokowaną ostatnią transzę pomocy, wartą ok. 7,2 mld euro. Jeśli Grecja nie otrzyma tych środków, grozi jej niewypłacalność. Z końcem czerwca wygasa program ratunkowy.

W środę przedstawiciele eurogrupy i Grecji powiedzieli, że Ateny być może zdołają zapewnić sobie finansowanie do czerwca włącznie, ale bez zastrzyku gotówki od pożyczkodawców nie będą w stanie wywiązać się z przypadających na lipiec i sierpień zobowiązań wobec Europejskiego Banku Centralnego.