Dalsze zaostrzanie polityki pieniężnej jest możliwe już tylko teoretycznie.

Cykl podwyżek stóp procentowych „został efektywnie zakończony” – taką ocenę przedstawili ekonomiści ING Banku Śląskiego po czwartkowej konferencji Adama Glapińskiego. Prezes Narodowego Banku Polskiego przedstawiał ocenę bieżącej sytuacji gospodarczej.
Brak podwyżki stóp procentowych na grudniowym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej Glapiński uzasadniał tym, że stopy są obecnie na odpowiednim poziomie. Podkreślał jednak, że RPP nie dyskutowała o zakończeniu cyklu podwyżek. Został on jedynie wstrzymany.
Po jedenastu z rzędu posiedzeniach, na których RPP decydowała o podniesieniu kosztu pieniądza, od października oficjalne stopy procentowe pozostają bez zmian. Główna stopa NBP wynosi 6,75 proc.
Glapiński podkreślał, że w przyszłym roku należy się spodziewać obniżenia inflacji. Dotyczy to nie tylko Polski. – Sytuacja na świecie robi się powoli dezinflacyjna. Spada tempo wzrostu gospodarczego. Inflacja jeszcze utrzymuje się na bardzo wysokich poziomach, ale też będzie spadać – mówił.
Według analityków w styczniu i w lutym stopy procentowe też się nie zmienią. Podwyżka jest teoretycznie możliwa w marcu. RPP będzie wówczas dysponować najnowszą edycją projekcji inflacji i PKB. Zaostrzenie polityki pieniężnej wchodziłoby w grę, gdyby projekcja pokazywała jeszcze wolniejsze schodzenie inflacji do celu Narodowego Banku Polskiego. Ta z listopada wskazywała, że w drugiej połowie 2025 r. inflacja obniży się do 3 proc. Cel NBP to roczne tempo wzrostu cen na poziomie 2,5 proc. z możliwością odchylenia o 1 pkt proc. w górę i w dół.
Na marcowym posiedzeniu RPP nie będzie jeszcze znała wysokości inflacji w lutym. Styczeń, luty mają przynieść przyspieszenie wzrostu cen za sprawą wycofywania się rządu z obowiązującego dotychczas mechanizmu tarczy antyinflacyjnej oraz z uwagi na efekt bazy (w lutym 2022 r. za sprawą wprowadzenia tarczy inflacja spadła). Od marca inflacja powinna wyraźnie się obniżać, w końcu 2023 r. znajdując się w okolicach 10 proc.
Prezes NBP zwracał uwagę, że obecnie pojawiają się już oczekiwania, że pod koniec 2023 r. RPP zacznie obniżać stopy procentowe. Widać to w notowaniach na rynku finansowym. Rentowność krajowych obligacji skarbowych, która w drugiej połowie października dochodziła do 9 proc., obecnie jest już wyraźnie poniżej 7 proc.
Dochodowość rządowych papierów zależy w znacznej mierze od tego, jak inwestorzy oceniają perspektywy inflacji, wzrostu gospodarczego, ale i sytuacji budżetu. Ze stopami banku centralnego bezpośrednio powiązane są stawki WIBOR. Najbardziej popularna, obrazująca cenę międzybankowego depozytu na trzy miesiące, od ponad miesiąca systematycznie spada. Obecnie wynosi już mniej niż 7,2 proc. Kwotowania kontraktów FRA, mówiących o tym, ile WIBOR będzie wynosił w przyszłości, zapowiadają, że będzie jeszcze niżej. Kontrakt dotyczący trzymiesięcznego WIBOR-u za rok wskazuje, że będzie to już 6 proc.
„Następnym ruchem w polskiej polityce pieniężnej będzie cięcie stóp, ale całkiem ambitne wyceny cięć stóp są obecnie raczej konsekwencją napędzanego przez czynnik globalny ruchu na rynku długu niż jego przyczyną” – napisali w piątkowej analizie ekonomiści Banku Pekao. Sugerują w ten sposób, że na oczekiwania co do zmiany kierunku polityki pieniężnej w Polsce ma wpływ sytuacja na świecie. Rentowności papierów skarbowych w największych gospodarkach w ostatnim czasie obniżyły się nieco za sprawą pogorszenia się perspektyw koniunktury oraz przewidywań, że z podwyżkami stóp wyhamują nieco główne banki centralne. Na ten tydzień zaplanowane są posiedzenia organów decyzyjnych amerykańskiej Rezerwy Federalnej i Europejskiego Banku Centralnego.
W RPP słychać jednak nadal głosy, opowiadające się za podnoszeniem stóp. W piątek mówił o tym, cytowany przez PAP Biznes, Przemysław Litwiniuk. Ze sprawozdania z listopadowego posiedzenia rady wynika, że część członków oceniała, że „dotychczasowa skala podwyżek stóp procentowych jest niewystarczająca dla zapewnienia powrotu inflacji do celu w średnim okresie oraz obniżenia oczekiwań inflacyjnych”. ©℗