„Średnie dzienne obroty netto na krajowym rynku walutowym w kwietniu 2022 r. wyniosły 13 019 mln dol.” - podał Narodowy Bank Polski. Dane poznaliśmy dzięki Bankowi Rozliczeń Międzynarodowych (BIS), który zebrał informacje od 1,2 tys. instytucji finansowych. W projekcie uczestniczyło również ponad 50 banków centralnych. Badanie jest prowadzone co trzy lata, w kwietniu.

W porównaniu z kwietniem 2019 r. wartość obrotów na krajowym rynku zwiększyła się niemal o połowę. Jednak udział Polski w globalnym rynku pozostaje marginalny. W niewielkim stopniu zmienia się przy tym nasza pozycja na tle innych wschodzących rynków. Pod względem wartości obrotów wyraźnie wyprzedzamy Czechy czy Węgry, w ostatnim czasie zbliżyliśmy się do Republiki Południowej Afryki, która zanotowała regres. Wciąż jesteśmy w tyle za Turcją (choć za rządów Recepa Erdoğana rynek nad Bosforem kurczy się już od dekady) czy Brazylią. Mają tu jednak znaczenie również rozmiary poszczególnych gospodarek.
Z danych BIS wynika, że od 15 lat na dość stabilnym poziomie pozostaje udział złotego w globalnym rynku, przy czym tylko stosunkowo niewielka część transakcji z udziałem naszej waluty jest zawierana w Polsce. Wyprzedzają nas pod tym względem Wielka Brytania i Stany Zjednoczone.
W skali globalnej utrzymuje się hegemonia dolara. W dłuższym horyzoncie widać spadek znaczenia euro czy jena, rośnie natomiast udział chińskiego juana (renminbi). Łączny udział ośmiu najważniejszych walut to 173 proc. z możliwych 200 proc. BIS liczy w ten sposób, ponieważ w każdej transakcji wykorzystywane są dwie waluty.
Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe