W kwietniu inflacja prawdopodobnie przekroczy poziom 12,2 proc. - prognozuje ekspert Konfederacji Lewiatan Mariusz Zielonka. Zwrócił uwagę, że marcowy wzrost cen o 10,9 proc. jest najwyższy, jaki odnotowano w Polsce w XXI w.; byłby wyższy, gdyby nie tarcza antyinflacyjna.

"Inflacja, zgodnie z oczekiwaniami, przekroczyła kolejną psychologiczną barierę" - zwrócił uwagę ekspert ekonomiczny Konfederacji Lewiatan. Według Zielonki marcowy wzrost cen o 10,9 proc. w skali roku "to najwyższy wzrost cen w Polsce odnotowany w XXI w.".

Jak podał w piątek w szybkim szacunku Główny Urząd Statystyczny, ceny towarów i usług konsumpcyjnych w marcu 2022 r. wzrosły rdr o 10,9 proc., a w porównaniu z lutym - o 3,2 proc.

Drożejące paliwo napędza inflację

Ekspert wyjaśnił, że przyczyną takiego wyniku, jest drożejące paliwo - w ciągu miesiąca ceny na stacjach benzynowych wzrosły o blisko 30 proc. "Martwić również może wzrost cen żywności, który swoją miesięczną dynamiką wrócił do poziomów sprzed drugiej tarczy antyinflacyjnej" - stwierdził Zielonka. Wskazał, że to efekt wzmożonej konsumpcji związanej z pomocą humanitarną, a także okresem paniki z początku marca, która swoją skalą była porównywalna z tą z początku pandemii.

"Zarówno na stacjach, jak i w sklepach nie ma już śladu po działaniach tarczy" - stwierdzi. Dodał, że gdyby nie ona, to wzrost cen dziś byłby wyższy o ok. 2 pkt. proc.

Inflacja powyżej 12,2 proc? Tak może być

"Przy obecnym scenariuszu wydarzeń, w kwietniu wzrost będzie prawdopodobnie jeszcze wyższy i przekroczymy 12,2 proc." - ocenił Zielonka. Jego zdaniem działania rządu w związku z Polskim Ładem 2.0 "dolewają oliwy do ognia wzmacniając stronę konsumpcyjną". "W tej sytuacji z uwagą będziemy obserwować działania NBP, który w przyszłym tygodniu podniesie główną stopę referencyjną prawdopodobnie o kolejne 50 pkt bazowych" - stwierdził.

W ocenie Mariusza Zielonki dostrzega, że nie jest w stanie zmienić realnej stopy procentowej na dodatnią w średnim okresie, "więc mimo wszystko wybierze ostrożnościowe podejście w sytuacji kolejnego szoku makroekonomicznego jakim jest wojna". (PAP)

maja/ amac/