Od dawna nie mieliśmy tak spokojnych reakcji rynków na komunikat FED-u. Ben Bernanke wskazywał, że gospodarka USA dalej potrzebuje wsparcia by się rozwijać. Temat ograniczenia wartego 85 mld dolarów miesięcznie pakietu pomocowego był potraktowany znacznie łagodniej niż w ostatnich komunikatach i prawdopodobnie to uspokoiło rynki. Powtórzono, że niskie stopy procentowe będą utrzymywane co najmniej tak długo aż bezrobocie nie spadnie do poziomu 6,5%.
Wczorajszy dzień upływał pod dyktando oczekiwań na komunikat FED-u. O godzinie 10:00 poznaliśmy delikatnie lepsze od oczekiwań dane z Włoch gdzie bezrobocie wyniosło 12,1%. Wynik co prawda lepszy od oczekiwań o 0,2%, jednakże spadająca inflacja wskazuje na kontynuowanie marazmu w gospodarce Italii.
O godzinie 11:00 poznaliśmy dane ze strefy euro. Bezrobocie wyniosło również 12,1% i również było delikatnie niższe od oczekiwań rynkowych. Dane te jednak nie spowodowały istotnych ruchów na rynku, oczekującym na znacznie ważniejsze dane.
O godzinie 14:30 nadszedł pakiet danych z USA. Raport ADP o zmianie zatrudnienie wyniósł 200 tysięcy, a PKB w ujęciu rok do roku wzrósł o 1,4%. Dane te podobnie jak poprzednie nie miały większego wpływu na rynki.
W nocy o 3:45 naszego czasu opublikowano indeks PMI z Chin. Rynki spodziewały się symbolicznej poprawy, jednakże mieliśmy do czynienia z pół punktu spadku. Jest to zła wiadomość dla rynków, gdyż konsekwencje spowolnienia w Państwie Środka są ciężkie do przewidzenia.
W dniu dzisiejszym warto zwrócić uwagę na publikowane indeksy PMI. O godzinie 9:00 poznamy wartość wskaźnika dla Polski. Obserwatorzy spodziewają się wzrostu i przekroczenia magicznej granicy 50pkt, która odróżnia recesje od wzrostu. Następnie do godziny 10:00 będą publikowane kolejne dane z największych gospodarek europejskich zwieńczone o godzinie 10:00 indeksem dla całej strefy euro. Rynki spodziewają się wzrostu wskaźników. Ile jest w tym realnej oceny a ile myślenia życzeniowego o wychodzeniu z kryzysu zobaczymy jutro.
O godzinie 13:00 poznamy dane interesujące szczególnie osoby zainteresowane funtem - wysokości stóp procentowych w Wielkiej Brytanii, a o godzinie 13:45 z Unii Europejskiej. W obydwóch przypadkach analitycy nie spodziewają się zmiany i tak już bardzo niskich stóp procentowych. Nie mniej warto przysłuchiwać się konferencją po decyzji, gdyż to one ostatnio mają zdecydowanie większy wpływ na rynki niż same decyzje. Jakby tych danych było mało, o godzinie 14:30 poznamy dane z USA w tym o nowo zarejestrowanych bezrobotnych.