Jeżeli te wskażą na odczyt ponad 200 tys. etatów poza rolnictwem i spadek stopy bezrobocia poniżej 7,5 proc., to rynek otrzyma mocne argumenty przemawiające za ograniczeniem programu QE3 we wrześniu. Zwłaszcza, że o godz. 14:30 napłynęły zaskakująco dobre dane nt. wzrostu PKB w II kwartale. Po tym, jak rynek spekulował nt. słabego odczytu, okazało się, że to wyniósł on 1,7 proc. w ujęciu zanualizowanym, a dane za I kwartał zostały zrewidowane do 1,1 proc. z 1,8 proc. Pewnym rozczarowaniem były dzisiaj dane z Chicago – indeks PMI dla tego regionu wzrósł w lipcu nieznacznie, bo do 52,3 pkt. z 51,6 pkt. – oczekiwano 54 pkt. To może wpłynąć na jutrzejszy odczyt ISM dla przemysłu – pobicie szacunków na poziomie 52 pkt. może być trudne.
Trudno oczekiwać, aby FED w komunikacie mógł próbować łagodzić dotychczasowy przekaz, tak jak to sugerowano kilka dni temu w artykule Wall Street Journal – to może umocnić dolara. Niemniej Rezerwa Federalna raczej nie da konkretnej zapowiedzi, że QE3 będzie ograniczony już we wrześniu. A to może w pierwszym momencie zostać odebrane negatywnie – innymi słowy w ciągu kilkunastu sekund po godz. 20:00 czeka nas spora zmienność. Później dolar powinien zacząć zyskiwać w czym powinny pomóc też nocne dane z Chin – niewykluczone, że rządowy odczyt PMI, który poznamy o godz. 3:00 będzie gorszy od spodziewanych 49,8 pkt.
Na wykresie EUR/USD widoczne było dzisiaj złamanie wczorajszego minimum na 1,3233, co zaowocowało spadkiem do 1,3206. Później byliśmy świadkami ruchu powrotnego w okolice 1,3270. Jednak to, że rynek spadł dzisiaj poniżej wcześniejszych dołków, sprawia, że trudno oczekiwać czasowego wybicia ponad 1,3301, w tym testowania okolic 1,3318 (85,4 proc. zniesienia Fibonacciego). Jutro mamy szanse na testowanie okolic 1,3160-80.