Ubiegły tydzień był słaby dla amerykańskiego dolara. US Dollar Index systematycznie kierował się na południe i zszedł poniżej 81 pkt. W piątek na zamknięciu wartość indeksu wyniosła 80,64 pkt.

Najbliższe dni mogą jednak przynieść delikatne odbicie notowań dolara w górę – a przynajmniej wyhamowanie jego spadków. Po pierwsze, na prawdopodobieństwo takiego scenariusza wskazuje sytuacja techniczna na wykresie US Dollar Index – okolice 80,00-80,50 pkt. są ważnym technicznym poziomem wsparcia.

FOMC w centrum uwagi

Ponadto, pierwsza połowa tygodnia może cechować się niewielką zmiennością i oczekiwaniem na środowy komunikat po posiedzeniu FOMC. To właśnie amerykański Komitet Otwartego Rynku będzie w tym tygodniu w centrum uwagi na rynkach walut. Wynika to ze spekulacji dotyczących potencjalnego ograniczenia programu luzowania ilościowego w Stanach Zjednoczonych.

O tym, że Fed rozważa taką możliwość, informował już wcześniej Ben Bernanke. 22 maja szef Fed zaznaczył, że bank może zadecydować o zmniejszeniu programu QE3 w najbliższych miesiącach. Jednak później pojawiły się słabe dane makro z amerykańskiej gospodarki, które sprawiły, że scenariusz ograniczania programu stymulacyjnego wydał się mniej prawdopodobny – a to przyczyniało się do dalszych spadków wartości amerykańskiego dolara. Jednak o konieczności ograniczania programu QE3 wspominali w międzyczasie różni przedstawiciele Rezerwy Federalnej, co pozwala sądzić, że jest to scenariusz nadal brany pod uwagę. Kluczowym pytaniem obecnie jest więc nie tylko: „czy FOMC zdecyduje się na ograniczenia QE3?” – lecz także: „kiedy ten proces się zacznie?”.

Ostatnie dane makro z USA pokazały, że gospodarka amerykańska nie jest może w najlepszej formie, ale sytuacja w niej nie jest także tragiczna. To zaś oznacza, że Fed faktycznie może zdecydować się na ograniczenie kosztownego programu QE3 już w tym roku – mimo że wcześniej deklarował zaczekanie z tym na lepsze dane makro, zwłaszcza te z amerykańskiego rynku pracy. Niemniej jednak, drukowanie pieniędzy w nieskończoność również nie wchodzi w grę, dlatego ostatnie wypowiedzi przedstawicieli Fed można traktować jako głosy przypominające o tym, że program stymulacyjny musi się kiedyś skończyć – i przyzwyczajające inwestorów do tych nieuchronnych działań.

W piątek do dyskusji na temat amerykańskiego programu stymulacyjnego dołączył się Międzynarodowy Fundusz Walutowy. MFW przede wszystkim obniżył w tym raporcie obniżył prognozy dynamiki PKB w USA w tym i przyszłym roku, jednak odniósł się także właśnie do programu luzowania ilościowego. Fundusz ocenił działania stymulacyjne amerykańskich władz monetarnych pozytywnie i zarekomendował utrzymanie dotychczasowej skali działań do końca 2013 r. MFW zaznaczył jednak, że Fed powinien także powoli przygotowywać się do zaostrzania polityki monetarnej.

Fed przedstawi harmonogram?

Czego więc można spodziewać się po środowym wystąpieniu Bena Bernanke? Inwestorzy oczekują przede wszystkim konkretów – a więc określenia najbardziej prawdopodobnego harmonogramu ewentualnego ograniczania programu QE3. Ma to duże znaczenie pod kątem przynajmniej częściowego zredukowania niepewności co do dalszych działań Fed. Mniejsza niepewność może bowiem – przynajmniej w krótkim terminie – nieco zwiększyć wartość dolara.

Tymczasem do czasu publikacji komunikatu FOMC, na parach walutowych z dolarem może panować atmosfera wyczekiwania i trend boczny. Taki scenariusz jest realny np. na wykresie EUR/USD. Obecnie notowania tej pary walutowej poruszają się nieco powyżej poziomu 1,33, po nieudanym ataku na techniczny opór w okolicach 1,34. To właśnie w obecnych okolicach prawdopodobnie będzie poruszał się kurs eurodolara w poniedziałek. Dzisiaj pojawią się dane makro z eurolandu oraz z USA, jednak prawdopodobnie będą miały one niewielki wpływ na nastroje na rynkach walut ze względu na skupienie inwestorów na oczekiwaniu na FOMC.

Dorota Sierakowska