We wtorek warszawskie indeksy nadal szły w górę. Marsz nie był jednak już tak dynamiczny, jak dzień wcześniej. Na rynku średnich spółek pojawiły się pierwsze oznaki realizacji zysków.

Wtorkowa sesja przyniosła kontynuację zapoczątkowanej w ubiegły czwartek fali wzrostów. W jej efekcie WIG20 zyskał już niemal 5 proc. i dotarł do poziomu najwyższego od połowy marca. Na otwarciu wszystkie główne indeksy zyskiwały zgodnie po 0,4-0,5 proc. Po pierwszej godzinie handlu wskaźnik największych spółek dotarł do 2480 punktów, 1,1 proc. powyżej poziomu z poniedziałkowego zamknięcia. Po tym osiągnięciu nastąpiła lekka korekta, sprowadzająca go kilka punktów niżej. Podaż nie była jednak w stanie zbić jego poziomu bardziej zdecydowanie.

Próba korekty była o wiele bardziej wyraźna w przypadku indeksu średnich firm. Rozpoczęła się tuż po starcie notowań i około południa doprowadziła do zniwelowania całego porannego dorobku. Zejście pod kreskę było na tym etapie jedynie symboliczne. Realizacji zysków trudno się dziwić, jeśli zauważyć, że mWIG40 rósł niemal nieprzerwanie od 25 kwietnia, zyskując w tym czasie ponad 14 proc. Liderem spadków wśród spółek wchodzących w jego skład były tracące momentami 13 proc. akcje IDM. To reakcja na kolejne plany spółki przeprowadzenia emisji akcji z wyłączeniem prawa poboru. O ponad 2 proc. w dół szły papiery Cyfrowego Polsatu, niewiele mniej zniżkowały walory Emperii, o ponad 1 proc. spadały akcje Millennium. Wczesnym popołudniem pod kreską była niemal połowa składu indeksu.

W gronie blue chips początkowo najlepiej radziły sobie zwyżkujące po około 2,5 proc. walory Asseco i PGNiG. Z czasem rolę liderów przejęły zyskujące tuż po południu po ponad 3,5 proc. papiery BRE i Lotosu. Po poniedziałkowym skoku o prawie 6 proc., inwestorzy korygowali wycenę PKN Orlen o około 1 proc. Słabo zachowywały się też walory Tauronu i PKO, które w najlepszym momencie zyskiwały zaledwie po kilka dziesiątych procent. Po południu akcje Tauronu zniżkowały o prawie 1,5 proc.


Na szerokim rynku uwagę zwracała kontynuacja silnych wzrostów części spółek budowlanych. Liderem były zyskujące chwilami 25 proc. papiery Mostostalu Warszawa (dzień wcześniej skoczyły o ponad 35 proc.). Po ponad 14 proc. w górę szły akcje PBG i Rafako. Na inwestorów wciąż działa informacja o realizacji budowy bloku energetycznego w Jaworznie. Odreagowanie wcześniejszych spadków kontynuowały rosnące o ponad 7 proc. papiery Kopeksu.

Wzrosty dominowały na niemal wszystkich parkietach naszego kontynentu. Wyjątkiem był zniżkujący chwilami o kilka dziesiątych procent wskaźnik w Stambule. Indeksy w Paryżu, Frankfurcie i Londynie niemal od rana zyskiwały po 1,2-1,4 proc. Przez większą część dnia zmiany ich wartości były niewielkie. Większej aktywności inwestorów nie sprzyjał brak istotnych informacji makroekonomicznych. Z decyzjami czekano na wieści zza oceanu. Te ostatnie nie zawiodły. Indeks cen domów w 20 amerykańskich metropoliach wzrósł w marcu o 10,9 proc., nieco mocniej niż oczekiwano. Jeszcze większą niespodziankę sprawił wskaźnik nastrojów konsumentów, rosnąc z 69 do 76,2 punktów, znacznie mocniej niż się spodziewano. Poprawił się wyraźnie również indeks Fed z Richmond.

Reakcja amerykańskich inwestorów była adekwatna do opublikowanych informacji. Po kilkudziesięciu minutach handlu indeksy na Wall Street szły w górę po 1,4 proc. To dodało sił bykom na naszym kontynencie, podbijając indeksy na głównych parkietach do 1,6-1,8 proc. Jedynie na naszym rynku reakcja była bardziej umiarkowana.

Ostatecznie WIG20 zyskał 0,75 proc. WIG wzrósł o 0,6 proc., mWIG40 o 0,03 proc., a sWIG80 o 1 proc. Obroty wyniosły 790 mln zł.

Roman Przasnyski