Członek Europejskiego Banku Centralnego, Joerg Asmussen dał dzisiaj do zrozumienia, że ECB raczej nie będzie się spieszyć z wprowadzeniem ujemnej stopy od depozytów, a kwestia ta jest nadal przedmiotem „otwartej dyskusji”. Zresztą nieco lepsze dane makroekonomiczne, jakie napłynęły ostatnio (wstępne indeksy PMI za maj, oraz IFO w Niemczech) nieco zmniejszyły presję rynku w tej kwestii. Tym samym na posiedzeniu zaplanowanym 6 czerwca ECB raczej potwierdzi tylko swoją gotowość do wprowadzania kolejnych działań i nie wykona żadnego ruchu.
To może nieco wspierać notowania wspólnej waluty, chociaż technicznie EUR/USD ma trudności ze sforsowaniem 1,30 (próby były podejmowane w czwartek i piątek), co może sygnalizować próbę zejścia do 1,28 na koniec tygodnia. Na możliwość umocnienia dolara wskazywałby też układ koszyka BOSSA USD – ponowny atak na ubiegłotygodniowe szczyty (drugi test).
Duża zmienność na japońskiej giełdzie (kolejne tąpnięcie indeksu Nikkei), ale przede wszystkim pojawiające wątpliwości inwestorów odnośnie kontynuacji dotychczasowej polityki przez Bank Japonii (ze względu na zbyt szybki spadek cen krajowych obligacji) przełożyły się na kontynuację obserwowanego od czwartku umocnienia się jena. Analiza techniczna wskazuje na możliwość kontynuacji tego ruchu. W przypadku USD/JPY oznaczałoby to złamanie wsparcia z piątku – rejon 100,65 i próbę ataku na psychologiczną barierę 100 (niekoniecznie udaną).
Chociaż trzeba mieć na uwadze fakt, iż kolejne dni (zwłaszcza druga połowa tygodnia) mogą przynieść próbę odreagowania. W tym przypadku mocny opór to rejon 102.