Obecny tydzień stoi pod znakiem dość optymistycznych sygnałów z amerykańskiej gospodarki. W środę pozytywnie zaskoczyła dynamika produkcji przemysłowej, która wyniosła 0,6 proc. m/m (0,5 proc. m/m prog) przy jednocześnie wyraźnie niższej dynamice inflacji CPI, która ukształtowała się na poziomie 1,4 proc. r/r (1,6 proc. r/r prog). Natomiast indeks NY Empire State nieoczekiwanie spadł do -5,85 pkt wobec 7,39 pkt w lipcu (6,5 pkt prog).
Z USA w ostatnim czasie pływają dane nieco lepsze od prognoz, czego potwierdzeniem może być wzrost indeksu Citigroup Economic Surprise Index do ok. -12 pkt z -65 pkt w czerwcu. Skala spowolnienia nie okazuje się być tak duża jak początkowo sądzono, lecz ze stanowczym stwierdzeniem trzeba naturalnie poczekać do końca kwartału. Jednakże, rynki akcji prawdopodobnie w dużym stopniu zdyskontowały już lepsze dane makroekonomiczne, gdyż nie reagują na wyniki wyższe od prognoz.
W ujęciu sektorowym w ostatnich miesiącach wyróżnia się amerykański rynek nieruchomości.
W środę indeks NAHB, który jest miernikiem nastrojów wśród przedsiębiorstw z sektora budownictwa mieszkaniowego, osiągnął wartość najwyższą od I kwartału 2007 r. W czwartek opublikowany został raport US Census Bureau, zgodnie z którym liczna pozwoleń na budowy domów wyniosła 812 tys., co jest wartością znacznie powyżej oczekiwań rynkowych (770 tys.) oraz poprzedniego odczytu (760 tys.).
Nieco rozczarowała liczba rozpoczętych budów domów, która spadła do 746 tys. (757 tys. prog), lecz sumaryczną wymowę tej publikacji można uznać za umiarkowanie optymistyczną, gdyż rozpoczęte budowy domów wciąż kształtują się na poziomie ok. 20 proc. wyższym niż choćby rok temu.
Środa przyniosła sygnalizowane wybicie poniżej 1,2325 USD na rynku EUR/USD oraz realizację zasięgu 1,2260 USD. Do kontynuacji ruchu niezbędne było pokonanie wsparcia 1,2240 USD, gdzie przebiega także średnioterminowa linia trendu wzrostowego. To jednak nie nastąpiło i po przebiciu krótkoterminowej linii trendu spadkowego kurs zwyżkuje ponownie w okolice 1,2325 USD. W ramach trwającego wybicia prawdopodobny jest test 1,2375-1,2385 USD, którego pokonanie jest warunkiem koniecznym zwyżki w okolice maksimum średnioterminowego trendu wzrostowego, czyli 1,2443 USD.
Sytuacja na amerykańskim rynku akcji nie uległa zmianie i indeks S&P 500 wciąż tkwi w bardzo wąskiej konsolidacji tuż powyżej 1400 pkt, a otwarcie sesji w czwartek również jest neutralne. Analogiczna sytuacja występuje w przypadku indeksu DAX. Podczas gdy ostatnie zachowanie obu tych indeksów nie wskazuje jednoznacznie na kierunek ruchu w najbliższym czasie, interesująca sytuacja powstała na wykresie indeksu WIG i WIG20.
WIG przetestował kluczowy długoterminowy opór 42 400 pkt, a indeks WIG20 naruszył górne ograniczenie konsolidacji i osiągnął w trakcie sesji poziom 2350 pkt. W drugim przypadku, zamknięcie dnia powyżej 2335 byłoby optymistycznym sygnałem do wzrostu przynajmniej do 2400 pkt i 2450 pkt w dalszym układzie. Jednakże, trwałość i prawdopodobieństwo tego scenariusza jest w dużym stopniu uzależnione od wybicia górą indeksu S&P500 oraz DAX, co nie jest przesądzone.
Z drugiej strony, w czerwcu sygnały na polskim rynku nieco wyprzedziły wzrosty głównych światowych indeksów, więc niewykluczone że taka historia może się powtórzyć.