W ostatnim kwartale zyski poszły w górę, ale inwestorzy widzą w wynikach również słabsze punkty.
Dla piątki amerykańskich spółek technologicznych bacznie śledzonych przez inwestorów i konsumentów na całym świecie – Facebooka, Apple’a, Amazona, Netflixa i Alphabetu (właściciel Google’a) – końcówka minionego roku była udana. Wszystkie zarobiły więcej niż przed rokiem. Przekłada się to na ich bieżące notowania giełdowe. Apple i Alphabet są warte powyżej biliona dolarów. Amazon wczoraj przed rozpoczęciem notowań w Ameryce był bliski tego poziomu. Od początku roku kursy urosły o 5–10 proc. (wyjątkiem jest Facebook, którego notowania w tym okresie minimalnie się obniżyły).
Mimo tego również technologiczni giganci miewają trudności ze spełnieniem rynkowych oczekiwań. Przykładem jest Alphabet, którego akcje wyraźnie straciły po publikacji wyników za ostatni kwartał (wydarzenie miało miejsce w poniedziałek wieczorem). Powód: szczegóły wyników za miniony kwartał.
Już całkowity wzrost przychodów okazał się nieco mniejszy od szacunków analityków. Wyniósł 17 proc. Obroty nieznacznie przekroczyły 46 mld zł. Ale prezes Sundar Pichai po raz pierwszy podał wyniki należącego do firmy serwisu streamingowego YouTube. Okazało się, że jego przychody w skali roku to jedynie 15 mld dol. „Jedynie”, bo analitycy szacowali, że może to być nawet 26 mld dol. Inne rozczarowanie: usługi chmury obliczeniowej, gdzie wzrost przychodów w skali roku wyniósł 53 proc. Główny konkurent – Microsoft – zanotował w tym czasie wzrost przekraczający 60 proc. W dół poszła sprzedaż sprzętu Google’a, np. smartfonów Pixel.
W minioną środę swoje wyniki przedstawił Facebook. Przychody były o jedną czwartą wyższe niż rok wcześniej, ale akcje następnego dnia spadły o 7 proc. Dla firmy prowadzącej najpopularniejszy na świecie serwis społecznościowy tempo wzrostu z ostatniego kwartału było najwolniejsze od chwili debiutu giełdowego. Na tym nie koniec. Przedstawiciele Facebooka zasugerowali, że spowolnienie zapewne się utrzyma także w przyszłości.
Apple’owi, producentowi iPhone’ów, udało się uzyskać wyniki lepsze od prognoz rynkowych. Kwartalne przychody zbliżyły się do 92 mld dol. Zysk przekroczył 22 mld dol. Poniżej oczekiwań okazały się przychody z usług. Ich wzrost będzie zależał od tempa powiększania bazy klientów. W krótkim terminie wyzwaniem dla Apple’a (podobnie jak dla innych firm wytwarzających swoje produkty w fabrykach w Chinach) będą konsekwencje wybuchu epidemii koronawirusa w Państwie Środka.