Uwaga inwestorów na rynku walutowym skupiona dziś będzie głównie na jednym wydarzeniu – posiedzeniu Europejskiego Bank Centralnego. Oczekiwania względem jastrzębiego sygnału ze strony Mario Draghiego są bardzo silne, co widać w wycenie europejskiej waluty. Z drugiej strony inwestorzy obawiają się ewentualnej korekty spadkowej na EUR/USD.

Kurs EUR/USD wyznaczył wczoraj nowe szczyty i obecnie znajduje się na najwyższym poziomie od 37 miesięcy, czyli połowy grudnia 2014 r. Sytuacja ta może sprzyjać zwiększonej zmienności cen, a na pewno powoduje całkowity brak zdecydowania wśród inwestorów. Część z nich, na fali wspomnianych oczekiwań, utrzymuje na EUR/USD pozycje długie w nadziei na kontynuacje aprecjacji euro, większość jednak spodziewa się często występującej w takiej sytuacji korekty, podyktowanej maksymą „kupuj plotki, sprzedawaj fakty". Doskonale obrazuje to rozkład sił na parze EUR/USD wśród inwestorów przeprowadzających transakcje na rynku Forex za pośrednictwem platformy CMC Markets. 59% z nich ma już otwarte pozycje krótkie (na spadek euro), choć większość kapitału (53%) wciąż znajduje się po „długiej" stronie rynku. Taka rozbieżność może być zwiastunem ciekawych sytuacji oraz zwrotów akcji podczas dzisiejszej sesji. Dla bardziej agresywnie nastawionych daytraderów może być to wymarzona okazja do szukania spekulacyjnych okazji.

Rajdowi notowań EUR/USD „na północ" sprzyjają również Amerykanie. Wczoraj sekretarz skarbu USA, Steve Munich, podczas forum ekonomicznego w Davos skomentował słabość amerykańskiej waluty jako czynnik sprzyjający tamtejszej gospodarce i zgodny z założeniami polityki Stanów Zjednoczonych. Część inwestorów odczytała to jako potwierdzenie słów prezydenta Donalda Trumpa, który wielokrotnie powtarzał, że zbyt silny dolar utrudnia planowany przez niego powrót siły roboczej do USA i tworzenie na własnym terytorium nowych miejsc pracy.

W cieniu tych zawirowań pozostaje polski złoty. Słabość dolara wyraźnie przekłada się na wycenę pary USD/PLN, która wczoraj bez większych problemów sforsowała wsparcie na poziomie 3,40 i obecnie notowana jest w okolicach 3,3510 – najniżej od ponad 3 lat. Nasza rodzima waluta od dłuższego czasu podąża w ślad za euro, jednak wyjątkowa siła europejskiej waluty paradoksalnie utrudnia pokonanie strefy wsparcia z początku roku, czyli okolic 4,1450. Próba taka była podejmowana wczoraj oraz dziś w nocy, jednak w obu przypadkach to strona popytowa na EUR/PLN była górą.

Dodatkowym czynnikiem wpływającym na poczynania inwestorów walutowych mogą być dzisiejsze publikacje makroekonomiczne – wśród najważniejszych wymienić warto publikowany o godz. 10:00 niemiecki Indeks Nastrojów Biznesu instytutu IFO, a także popołudniowe dane z amerykańskiego rynku nieruchomości oraz rynku pracy.