Przed południem na rynek spłynęły już odczyty na temat produkcji przemysłowej w Niemczech i we Francji, które okazały się być znacznie wyższe od oczekiwań analityków.
W maju w Niemczech produkcja przesyłowa wzrosła o 1,2 proc. mdm, podczas gdy analitycy spodziewali się wzrostu o 0,2 proc. W poprzednim miesiącu produkcja przemysłowa w tym kraju poszła w górę o 0,7 proc., po korekcie z 0,8 proc. - poinformował w komunikacie urząd statystyczny.
Rdr produkcja przemysłowa w tym kraju wzrosła o 5 proc., po uwzględnieniu dni roboczych, podczas gdy poprzednio wzrosła o 2,8 proc., po korekcie z +2,9 proc. Tu analitycy oczekiwali wzrostu o 4 proc.
Z kolei produkcja przemysłowa we Francji wzrosła o 1,9 proc. w maju mdm, podczas gdy miesiąc wcześniej spadła o 0,6 proc., po korekcie z -0,5 proc. - poinformował w komunikacie urząd statystyczny Insee. Analitycy spodziewali się tymczasem wzrostu produkcji przemysłowej mdm o 0,6 proc.
W ujęciu rok do roku produkcja przemysłowa wzrosła o 3,2 proc., po wzroście o 0,1 proc. w poprzednim miesiącu, po korekcie z +0,6 proc. - podał Insee. Tu oczekiwano wzrostu o 1,4 proc.
Przed południem inwestorzy poznają jeszcze odczyty m. in. z Wielkiej Brytanii.
Lepsze dane z europejskich gospodarek nie wpłynęły znacząco na eurodolara, który w piątek stabilizuje się po czwartkowym rajdzie. W piątek rano para EUR/USD kwotowana jest na poziomie 1,1421 po tym, jak w czwartek eurodolar umocnił się o ok. 1 centa.
W piątek rozpoczyna się też dwudniowy szczyt G20. Kanclerz Niemiec Angela Merkel gości szefów państw i rządów najważniejszych gospodarek z wszystkich kontynentów, w tym prezydentów USA Donalda Trumpa, Rosji Władimira Putina, Chin Xi Jinpinga, Turcji Recepa Tayyipa Erdogana. Najważniejsze tematy obrad: konflikty na świecie, polityka klimatyczna, wolny handel.
Na marginesie szczytu G20 oczekiwane jest pierwsze spotkanie prezydentów Rosji i USA, Władimira Putina i Donalda Trumpa.
PO POŁUDNIU DANE PAYROLLS Z USA
Z kolei w drugiej połowie dnia w centrum uwagi rynków znajdzie się publikacja raportu z amerykańskiego rynku pracy za czerwiec (godz. 14.30). Oczekuje się utrzymania stopy bezrobocia na niezmienionym poziomie oraz wzrostu przeciętnej płacy o 0,3 proc. mdm i 2,6 proc. rdr.
Największe zainteresowanie wzbudzać będzie jak zwykle liczba nowo utworzonych miejsc pracy w sektorach pozarolniczych (payrolls). Tutaj sytuacja od początku roku kształtuje się wyraźnie poniżej odczytów z ubiegłego roku, co sugeruje postępujące zacieśnienie na rynku pracy. W ostatnich trzech miesiącach przeciętny wzrost liczby nowych etatów wyniósł jedynie 121 tys. Konsensus na czerwiec to 177 tys. Amerykańska gospodarka musi kreować co miesiąc do 100 tys. etatów, by wchłonąć wchodzących na rynek pracowników.
W czwartek prywatna firma ADP Employer Services podała, że w firmach w USA przybyło w czerwcu 158 tys. miejsc pracy. Analitycy oceniali, że w amerykańskiej gospodarce w czerwcu przybyło 188 tys. miejsc pracy.
W maju prognozy ADP rozminęły się z oficjalnym odczytem - liczba miejsc pracy w USA wzrosła wówczas o 138 tys., wobec 253 tys. szacowanych przez ADP. Konsensus rynkowy wynosił +182 tys. miejsc pracy.
SYGNAŁY Z BANKÓW CENTRALNYCH WCIĄŻ W CENTRUM UWAGI
Inwestorzy wciąż przysłuchują się też sygnałom płynącym z największych banków centralnych.
W czwartek wieczorem głos zabrał Stanley Fischer, wiceprzewodniczący rady prezesów amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Fisher powiedział, że niepewność wokół polityki rządu USA "może wstrzymywać wzrost gospodarczy ze względu na swój negatywny wpływ na inwestycje". Dodał, że pożądane byłoby złagodzenie niepewności poprzez zapewnienie większej przejrzystości w sprawie dalszych działań administracji prezydenta USA.
Ponadto, w piątek o godz. 17.00 upubliczniony zostanie półroczny raport Fed, który w przyszłym tygodniu zaprezentuje przed Kongresem prezes Yellen.
Z opublikowanych w środę minutek FOMC wynika, że bankierzy z Fed są podzieleni w ocenie terminu rozpoczęcia ograniczania sumy bilansowej - część opowiedziała się za szybszą redukcją portfela aktywów, a część zaapelowała o odłożenie tej decyzji na dalszą część roku. Na rynku dominują spekulacje o kilku scenariuszach: podwyżka stóp we wrześniu i ograniczenie rolowania papierów w październiku lub grudniu; sprzedaż papierów od września/października i podwyżka stóp w grudniu.
W Europie, członek zarządu Europejskiego Banku Centralnego, Benoit Coeure, powiedział w wywiadzie dla Le Monde i La Stampa opublikowanym przez EBC, że "ożywienie w eurostrefie w końcu nadeszło". Dodał, że presja inflacyjna jest "słaba", a inflacja nie dojdzie do 2 proc. bez wsparcia polityki monetarnej.
Coeure powiedział też, że wśród członków rady prezesów EBC nie ma obecnie niezgodności w sprawie polityki monetarnej.
"Jeśli będzie taka potrzeba, rada prezesów będzie kontynuować dostosowywanie instrumentów, zarówno jakościowo, jak i ilościowo. Powinny być to jednak działania ostrożne, elastyczne i oparte na prognozach inflacji" - powiedział.
W czwartek EBC opublikował swój protokół z czerwcowego posiedzenia banku. Rada Prezesów Europejskiego Banku Centralnego dyskutowała w czerwcu nad kwestią możliwości rezygnacji z rozszerzenia programu skupu aktywów - wynika z opublikowanego w czwartek protokołu z posiedzenia banku.
Aktualnie, Rada Prezesów jest przygotowana na zwiększenie skali programu QE i/lub wydłużenie czasu jego prowadzenia.
W czerwcu Rada Prezesów EBC usunęła z forward guidance sformułowanie o możliwości podwyżki stóp procentowych oraz podniosła ocenę bilansu ryzyka dla wzrostu gospodarczego w strefie euro do neutralnej.
ROPA NA MINUSIE, ZAPASY W USA W DÓŁ, ALE PRODUKCJA WZROSŁA
Ceny ropy naftowej spadają po tym, jak podczas ostatniej sesji mocno rosły w ślad za informacją o spadku zapasów surowca w USA. Zwyżki te zostały jednak szybko zrównoważone po informacji o wzroście tygodniowej produkcji ropy naftowej w tym kraju.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na sierpień na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 44,90 USD, po spadku o 1,4 proc.
Brent w dostawach na sierpień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie zniżkuje o 1,25 proc. do 47,50 USD za baryłkę.
Zapasy ropy naftowej w USA spadły w ubiegłym tygodniu o 6,3 mln baryłek, o 1,2 proc. do 502,91 mln baryłek - poinformował w czwartek amerykański Departament Energii (DoE). To najniższy poziom stanów magazynowych od stycznia. Ankietowani przez Bloomberga analitycy spodziewali się spadku zapasów o 2,0 mln baryłek.
Po danych ceny ropy naftowej rosły o ok. 2 proc., jednak zwyżki zostały zrównoważone po informacji o ok. 1-proc. wzroście tygodniowej produkcji ropy naftowej w USA do 9,34 mln baryłek dziennie. Tym samym, od połowy 2016 r. produkcja surowca w tym kraju wzrosła o ponad 10 proc.
Poniżej indeksy z godz. 9.15.
Indeks | Kraj | Wartość (pkt.) | 1D (%) | 1W (%) | 1M (%) | 1Y (%) | YTD (%) |
Euro Stoxx 50 | Strefa euro | 3457,63 | -0,13 | 0,46 | -2,57 | 24,37 | 5,08 |
DAX | Niemcy | 12363,70 | -0,14 | 0,31 | -2,44 | 31,27 | 7,69 |
FTSE 100 | W.Brytania | 7324,65 | -0,17 | 0,16 | -2,06 | 12,10 | 2,55 |
CAC 40 | Francja | 5143,97 | -0,16 | 0,45 | -2,31 | 24,92 | 5,79 |
IBEX 35 | Hiszpania | 10462,50 | -0,34 | 0,17 | -3,76 | 30,65 | 11,87 |
FTSE MIB | Włochy | 21014,95 | -0,33 | 2,09 | 1,33 | 36,14 | 9,26 |