Francuzi przygotowują się do wyborów, a ich firmy przygotowują plan B

MACRON I LE PEN W SONDAŻACH NA CZELE, ALE SĄ OBAWY:

Na 3 dni przed pierwszą turą wyborów prezydenckich we Francji spadają notowania centrysty Emmanuela Macrona i kandydatki skrajnej prawicy Marine Le Pen, ale nadal wyprzedzają oni pozostałych rywali - wynika z opublikowanego w środę sondażu dla "Le Monde".

Z badania przeprowadzonego przez ośrodek Cevipof wynika, że zarówno Macron, jak i Le Pen mają największe szanse awansować do drugiej tury wyborów i najprawdopodobniej wygra w niej Macron.

Jednocześnie spadły notowania obojga. O 2,5 pkt. proc. - do 22,5 proc. - spadł odsetek wyborców deklarujących, że zagłosują na Le Pen w pierwszej turze. Na Macrona chce oddać głos 23 proc. badanych, czyli o 2 pkt. proc. mniej.

Kandydat skrajnej lewicy w wyborach, Jean-Luc Melenchon, który w ostatnich tygodniach wysforował się na wysoką pozycję w sondażach, mógłby liczyć na 19 proc. głosów, podczas gdy polityk centroprawicy Francois Fillon - na 19,5 proc.

Według sondażu dla dziennika "Le Monde" Le Pen przegra w drugiej turze niezależnie od tego, który z tych trzech polityków będzie jej rywalem.

Z kolei w sondażu Harris Interactive-France Televisions, opublikowanego w czwartek, wyniki wyglądają następująco: Emmanuel Macron 25 proc. (+1 pkt. proc. wobec badania z 13 kwietnia), Marine Le Pen 22 proc. (bez zmian), Francois Fillon 19 proc. (-1 pkt. proc.), Jean-Luc Melenchon 19 proc. (bez zmian) i Benoit Hamon 7,1 proc. (-0,5 pkt. proc.).

Francuski firmy przygotowują się tymczasem na najgorsze w związku z wysokim poparciem dla Le Pen i Melenchona - ich ewentualna wygrana groziłaby możliwym wyjściem Francji ze strefy euro i wprowadzeniem wysokich barier handlowych.

Niektórzy szefowie spółek z CAC 40 nie wykluczają, że gdyby wygrał Melenchon, przeniosą swoje siedziby np. do Londynu. Inni przygotowują "awaryjne scenariusze" na wypadek wygranej Le Pen.

"Filozofia gospodarcza obu tych kandydatów jest bardzo podobna - są nastawieni antybiznesowo" - mówi Jean-Francois Buet, prezes FNAIM, grupy przemysłowej związanej z rynkiem nieruchomości.

"Nawet nie śmiemy myśleć o możliwym końcowym pojedynku pomiędzy Le Pen a Melenchonem. Dla gospodarki Francji byłaby to katastrofa" - dodaje.

Mike van Dulken, analityk Accendo Markets w Londynie, wskazuje, że analiza sytuacji we Francji przed I turą wyborów, to dla rynków teraz kluczowa sprawa.

"W centrum uwagi dzisiaj są analizy odbywającej się w ten weekend I tury wyborów we Francji. A poza tym też przygotowania do wyborów powszechnych w Wielkiej Brytanii" - mówi Van Dulken.

BRYTYJCZYCY MAJĄ 7 TYGODNI I ODŻYWAJĄ NADZIEJE:

Brytyjska Izba Gmin poparła w środę rządowy wniosek o samorozwiązanie parlamentu, zgodnie z którym przedterminowe wybory parlamentarne odbędą się 8 czerwca - trzy lata wcześniej, niż wynikało z kalendarza wyborczego.

Rozwiązanie parlamentu obecnej kadencji nastąpi w nocy z 2 na 3 maja.

Najnowsze sondaże wskazują, że Partia Konserwatywna może liczyć na 44-46 proc. poparcia, o ponad 20 pkt. proc. więcej niż opozycyjna Partia Pracy (ok. 23-26 proc.). Na proeuropejskich Liberalnych Demokratów chce zagłosować ok. 10-12 proc. wyborców, a 10 proc. planuje oddać głos na eurosceptyczną Partią Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP).

Tym Brytyjczykom, którzy oceniają, że decyzja o Brexicie to straszny błąd, który można jeszcze cofnąć, decyzja premier May o wcześniejszych wyborach, daje cień nadziei po tym gdy już doświadczyli przez ostatnie kilka miesięcy jak "twardo" wyglądają realia po ubiegłorocznym czerwcowym "Yes" dla Brexitu.

Po ogłoszeniu przez May, że wybory powszechne w Wielkiej Brytanii mogą się odbyć 8 czerwca, Stephen Dorrell, prezes European Movement, ocenił: "Jeszcze nie jest za późno, abyśmy zmienili zdanie (w sprawie Brexitu)".

W razie utraty władzy przez May możliwe byłoby przeprowadzenie drugiego referendum, ale na razie nawet najwięksi optymiści uważają, że taka sytuacja jest raczej niemożliwa.

Z FED I BLACKROCK:

W środę wieczorem Stanley Fischer, wiceprezes Fed, powiedział, że wciąż oczekuje, iż podnoszenie stóp procentowych w USA będzie następowało stopniowo, w ślad za rozwojem amerykańskiej gospodarki.

Fisher dodał, że większość banków centralnych na świecie będzie w stanie odpowiedzieć na zacieśnianie polityki pieniężnej przez Rezerwę Federalną, by zredukować wpływ tych decyzji na własne gospodarki.

Tymczasem prezes BlackRock Inc. Laurence D.Fink ocenia, że brak witalności w amerykańskiej gospodarce i niepewność związana ze zdolnością administracji prezydenta Donalda Trumpa do wprowadzania kluczowych dla gospodarki reform stanowią ryzyko dla amerykańskiej gospodarki.

SUROWCE W CENIE, A ZŁOTO TRACI:

Ropa naftowa na giełdzie paliw w Nowym Jorku w czwartek drożeje, ale w środę surowiec zaliczył spadek notowań o prawie 2 dolary. Baryłka West Texas Intermediate w dostawach na maj na NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 50,77 USD, po zwyżce o 33 centy. Kontrakty te wygasają w czwartek. Surowiec na czerwiec drożeje o 31 centów do 51,16 USD/b.

Miedź na giełdzie metali w Londynie zyskuje 1 procent w reakcji na wyniki kwartalne podane przez spółkę surowcową Rio Tinto Group. Miedź na LME w dostawach 3-miesięcznych jest wyceniana po 5.613,00 USD za tonę.

Rio Tinto Group podała w swoim raporcie, że w I kwartale jej produkcja miedzi była poniżej prognoz. Na dodatek ten drugi największy na świecie koncern wydobywczy, obniżył swoje cele produkcji na cały rok, aż o 25 procent, z powodu zakłóceń w dostawach miedzi z dwóch kopalni - Escondida, w Chile, i Grasberg - w Indonezji.

Złoto traci na wartości - kruszec w dostawach natychmiastowych tanieje o 0,1 proc. do 1.279,4 USD za uncję.

TO WAŻNE DLA INWESTORÓW:

O 14.00 Jerome Powell, gubernator Fed, wystąpi podczas panelu w Global Finance Forum, na temat rynków kapitałowych, wzrostu i gospodarki jutra. Będzie odpowiadać na pytania moderatora.

O 14.30 zostanie podana liczba zarejestrowanych nowych bezrobotnych w USA w tygodniu zakończonym 15 kwietnia, a także będzie opublikowany wskaźnik Filadelfia Fed - za IV.

O 16.00 zostanie podany wskaźnik wyprzedzający koniunktury w USA w III.

Poniżej indeksy w Europie - godz. 09.35