Indeksy giełdowe w Stanach Zjednoczonych rozpoczęły poniedziałek pod kreską, po największej tygodniowej stracie od 4 miesięcy. W centrum uwagi rynku znajdują się spekulacje o losach reformy podatkowej w USA, po tym jak Trump nie zdołał przeforsować w Kongresie ustawy zastępującej Obamacare. Eurodolar jest notowany najwyżej od 4 miesięcy.

Indeks Dow Jones Industrial zniżkuje o 0,3 proc., S&P 500 spada o 0,2 proc., Nasdaq Comp. traci 0,1 proc.

W ujęciu sektorowym najgorzej radzą sobie spółki finansowe, wśród których najmocniej zniżkował Morgan Stanley, którego kurs tuż po otwarciu zanurkował o 5 proc. Indeks DJI w dół najmocniej ciągnie Goldman Sachs.

W centrum uwagi rynków znajdują się spekulacje o przyszłości polityki fiskalnej Stanów Zjednoczonych i realizacji obietnic wyborczych przez administrację Donalda Trumpa.

W piątek wieczorem Republikanie wycofali spod obrad Kongresu projekt ustawy o ubezpieczeniach zdrowotnych American Health Care Act (AHCA), gdyż Trump i jego otoczenie nie byli w stanie przekonać wewnętrznej opozycji w obozie Republikanów (Freedom Caucus) do głosowania za przyjęciem projektu zastępującej ustawę Obamacare (Affordable Care Act).

Przyjęcie AHCA miało być kluczowe dla wdrożenia reformy podatkowej przez administrację Donalda Trumpa. Poprzez zmniejszenie obciążeń dla budżetu celem AHCA było utorowanie drogi do mocno wyczekiwanych przez rynek cięć w podatkach dla przedsiębiorstw oraz stymulacji fiskalnej.

Po nieudanej próbie przeforsowania AHCA priorytetem dla Białego Domu będą teraz prace nad ustawą podatkową - poinformował Trump na zwołanej w piątek wieczorem konferencji prasowej.

Administracja Trumpa wielokrotnie uzależniała przedstawienie szczegółów planu fiskalnego od cięcia kosztów w sektorze zdrowotnym. Mniejsze koszty obsługi systemu opieki zdrowotnej oraz wprowadzenie podatku granicznego (border adjustment tax, BAT), co może okazać się jeszcze trudniejsze niż wdrożenie AHCA, mają być głównymi źródłami finansowania cięć fiskalnych zapowiadanych przez Biały Dom.

W zgodnej ocenie analityków, porażka negocjacyjna Trumpa może wydłużyć perspektywę wdrożenia zmian w ordynacji podatkowej. Wskazuje się także, że reforma w ostatecznym kształcie prawdopodobnie będzie zakrojona na mniejszą skalę niż życzy sobie tego Trump i jego otoczenie. Tym samym oczekiwania rynkowe na wzrost zysków amerykańskich spółek (obniżka podatków) oraz wyższą inflację (stymulacja fiskalna) mogą przesunąć się o kilka kwartałów, co może skutkować rewizją w dół oczekiwań na podwyżki stóp procentowych w USA w najbliższych kwartałach.

Inwestorzy mają przed sobą kolejny tydzień wypełniony licznymi wypowiedziami członków Fed. Serię wystąpień rozpocznie w poniedziałek o godz. 19.15 czasu polskiego Charles Evans, prezes Rezerwy Federalnej z Chicago. W nocy głos zabierze Robert Kaplan z Fed Dallas.

Rozwój sytuacji politycznej za oceanem wspiera notowania euro. Kurs EUR/USD rośnie niemal 1 proc. i w poniedziałek po południu testował granicę 1,09, który to poziom obserwowano ostatni raz w połowie listopada.

"Technicznie EUR/USD wzrósł dzisiaj powyżej oporu na poziomie 1,087 (lokalny szczyt intraday z grudnia) oraz 1,088 (200-sesyjna średnia ruchoma). Wzrost powstrzymał dopiero poziom 1,09, w okolicy którego znajduje się górne ograniczenie kanału wzrostowego, w którym kurs porusza się w marcu. Wyjście powyżej sugerować może kolejną falę wzrostową i wzrost w kierunku psychologicznego poziomu 1,1. Biorąc jednak pod uwagę już duże wyprzedanie rynku (RSI jest najwyżej od sierpnia ’16) kontynowanie dynamicznej zwyżki przez EUR/USD wydaje się być utrudnione" - ocenili w popołudniowym raporcie analitycy Raiffeisen Polbank.

Dolar traci również do japońskiego jena. Kurs USD/JPY spada w okolice 110, a jen jest najmocniejszy od niemal 5 miesięcy.

Na rynku ropy naftowej spadki. Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na maj na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku przed godz. 18.00 była wyceniana po 47,5 USD, po spadku o 1 proc. Brent w dostawach na maj na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie zniżkował o 0,75 proc. do 50,5 USD za baryłkę.

Podczas ostatniego weekendu w Kuwejcie doszło do spotkania 5 przedstawicieli OPEC, Omanu i Rosji. Kraje OPEC, w tym Kuwejt i Irak, popierają przedłużenie obowiązywania porozumienia o mniejszych dostawach ropy na II połowę roku. Podobne stanowisko prezentuje Oman, producent ropy spoza OPEC. Rosja natomiast potrzebuje więcej czasu, aby zdecydować, czy zmniejszyć dostawy swojej ropy także po czerwcu - do końca 2017 r.

Tymczasem analitycy Goldman Sachs uważają, że wydłużenie obowiązywania cięć w produkcji do końca roku nie jest konieczne, by doprowadzić do równowagi na rynku ropy naftowej - napisano w poniedziałkowym raporcie.

W poniedziałek po południu agencje podały, iż komitet OPEC ds. monitorowania przestrzegania porozumienia o ograniczeniu wydobycia surowca zbierze się 21 kwietnia.

Najdroższe od miesiąca jest złoto. Kontrakt z dostawą na kwiecień na uncję złota na giełdzie Comex w Nowym Jorku drożeje o 0,5 proc. do 1.258,5 USD.

W Europie również spadkowa sesja. Indeks Euro Stoxx 50 spada o 0,3 proc., brytyjski FTSE 100 spada o 0,6 proc., francuski CAC 40 zniżkuje o 0,2 proc., niemiecki DAX traci 0,7 proc.

Rynki z uwagą śledzą wystąpienia przedstawicieli Europejskiego Banku Centralnego. W ostatnim czasie obserwuje się wyraźny rozdźwięk pomiędzy gołębim a jastrzębim skrzydłem EBC. Gołębie wyraźnie opowiadają się za koniecznością kontynuacji stymulacji monetarnej, natomiast jastrzębie starają się przygotować rynek na jej normalizację.

W poniedziałek Peter Praet, członek zarządu EBC, po raz kolejny powtórzył, że obecna zwyżka inflacji w strefie euro nie będzie trwała bez dalszego wsparcia ze strony polityki monetarnej. Wtórował mu Jan Smets z Rady Prezesów, który podkreślił, iż do końca 2017 r. nie należy oczekiwać zmian parametrach polityki monetarnej EBC.

Z kolei w roli jastrzębia wystąpiła Sabine Lautenschläger, także członkini zarządu EBC, która powiedziała, iż bank powinien rozważyć zmianę nastawienia do polityki monetarnej, gdy dane o inflacji ustabilizują się.

Wstępne wyliczenie inflacji w strefie euro za marzec zostanie opublikowane w piątek. Dynamika cen wg HICP zbliżyła się w ostatnich miesiącach do celu inflacyjnego EBC (blisko, ale poniżej 2 proc.), jednak jej bazowe wskazania nadal pozostają na niskim poziomie (poniżej 1 proc. rdr). Brak istotnego wzrostu bazowej dynamiki cen stanowi dla EBC główny argument za utrzymywaniem znaczącego wsparcia ze strony polityki monetarnej. EBC uważa, że zwyżka inflacji w ostatnich miesiącach ma charakter tymczasowy i spowodowana jest wzrostem cen nośników energii.

Z Niemiec napłynęły na początku tygodnia kolejne, po piątkowych indeksach PMI (najwyższe odczyty od 2012 r.), wysokie odczyty "miękkich" wskaźników koniunktury. Nastroje wśród niemieckich przedsiębiorców, które obrazuje indeks Ifo, w marcu są najlepsze od niemal 6 lat - wynika z marcowego odczytu.

Rynki ze spokojem przyjęły wynik wyborów lokalnych w Niemczech, które mogą zapowiadać kontynuację rządów obecnej koalicji CDU/CSU.

W niedzielę w Kraju Saary odbyły się pierwsze w tym roku w Niemczech lokalne wybory parlamentarne do Landtagu, które interpretowane są jako test poparcia dla partii przed zaplanowanym na 24 września głosowaniem do Bundestagu.

Zwycięstwo nad SPD odniosła CDU, która wygrywała w Saarlandzie od 18 lat, a na poziomie federalnym z kanclerz Angelą Merkel współrządzi w koalicji z CSU. W ocenie komentatorów, przegrana socjaldemokratów jest dość spora (ok. 40 proc. vs ok. 30 proc.)

Następne głosowania w niemieckich landach zaplanowano na 7 maja w Szlezwiku-Holsztynie i 14 maja w Nadrenii Północnej-Westfalii.

EBC POWINNO TRZYMAĆ SIĘ OBECNEJ POLITYKI MONETARNEJ - SMETS, EBC

Europejski Bank Centralny powinien trzymać się obecnie obranego kierunku w polityce monetarnej - ocenił w poniedziałkowym wywiadzie dla agencji Reuters Jan Smets, członek Rady Prezesów EBC.

"Nasz forward guidance jest jasny i powinniśmy się go trzymać. Jeżeli ktoś wyrażał inne opinie na ten temat, to jest w mniejszości" - powiedział Smets.

"Jasno powiedzieliśmy, co będziemy robić do końca roku (...) oczekujemy, że polityka monetarna pozostanie bez zmian, w tym w kwestii stóp procentowych, programu skupu aktywów oraz forward guidance (...) Nawet jeżeli realna gospodarka ma się lepiej, a prawdopodobieństwo zaistnienia przeciwnego scenariusza, który wymagałby więcej akomodacji monetarnej (ze strony EBC - PAP), spadło, to nie doszło jeszcze do trwałego odbicia inflacji" - dodał.

ZWYŻKA INFLACJI W STREFIE EURO PRZEJŚCIOWA - PRAET, EBC

"By zapewnić stabilność cen w średnim terminie, musimy patrzeć na zmiany w głównym (+headline+) wskaźniku inflacji w ten sposób, iż są one przejściowe (...) znaczna akomodacja monetarna ciągle jest potrzebna, by bazowa presja inflacyjna wzrosła i wsparła inflację +headline+ w średnim terminie" - powiedział w poniedziałek Peter Praet.

INDEKS IFO W NIEMCZECH POWYŻEJ OCZEKIWAŃ W III

Indeks Ifo, obrazujący nastroje wśród przedsiębiorców niemieckich, wyniósł w marcu 112,3 pkt. wobec 111,1 pkt. w poprzednim miesiącu, po korekcie ze 111,0 pkt. Analitycy spodziewali się indeksu na poziomie 111,1 pkt. Wskaźnik ocen obecnej sytuacji wyniósł 119,3 pkt. wobec 118,4 pkt. poprzednio. Tu analitycy spodziewali się 118,3 pkt. Indeks oczekiwań wyniósł natomiast 105,7 pkt. wobec 104,2 pkt. poprzednio, po korekcie ze 104,0 pkt. Oczekiwano 104,3 pkt.