Umiarkowanie ciekawy kalendarz danych makro zostanie dziś zepchnięty na plan dalszy. Stanie się tak za sprawą testu dla polityki prezydenta Donalda Trumpa. Tak bowiem inwestorzy traktują dzisiejsze głosowanie w Izbie Reprezentantów nad odwołaniem Obamacare. Wynik głosowania pozostaje otwarty, głównie za sprawą braku konsensusu wśród samych republikanów. Poranne notowania złotego nie wróżą na razie zmienności jakie zapewne obserwować będziemy wieczorem. Głosowanie planowane jest pomiędzy godziną 19-ą a 21-ą.

Do głosowania miało dojść już wczoraj, jednak zostało ono przełożone z powodu braku większości potrzebnej do przegłosowania projektu. Trump naciska na republikanów, a od przegłosowania Trumpcare uzależnia ustawę o obniżeniu podatków. Rynki bacznie śledzą rozwój wydarzeń, wieczorna wygrana powinna być nagrodzona umocnieniem dolara. Obecnie jest on notowany na poziomie 1,08 EUR/USD, a w przypadku zwycięstwa Trumpa kurs może zejść do 1,0715 EUR/USD. Lekcja którą możemy odebrać jeszcze przed głosowaniem mówi nam, że bez wsparcia dla ustaw Donalda Trumpa, generalnie nie ma co liczyć na umocnienie dolara. Samo umocnienie natomiast może być jedynie korekcyjnie i w krótkim okresie kurs powinien ponownie zmierzać ku oporowi na 1,0830 EUR/USD (i dalej na 1,0920). Na tym tle notowania złotego mogą się na krótko osłabić i kurs euro z obecnych 4.2650 EUR/PLN skoczyć do 4,30.

Bardzo spokojnie inwestorzy przyjęli poranne dane PMI z Europy za marzec. Odczyty dla przemysłu w przypadku Niemiec i Francji były o niemal 2 pkt. lepsze od szacunków, PMI dla przemysłu w Strefie Euro wyniósł 56,2 pkt. przy konsensusie 55,4 pkt., natomiast dla usług 56,5 pkt. przy szacunkach 55,3 pkt. Kursami walut odczyty nie zachwiały, w kalendarzu mamy jeszcze dane z USA o zamówieniach na dobra trwałego użytku o godzinie 13.30 oraz wstępny odczyt Indeksu PMI dla przemysłu za marzec (konsensus 54,9 pkt.) i dla usług (54.3 pkt) o godzinie 14.45. Wcześniej warto posłuchać wystąpień szefów FED z Chicago i St. Louis. Szczególnie w kontekście wczorajszego wywiadu udzielonego przez szefa oddziału FED z San Francisco, który nie wykluczył czterech podwyżek stóp w tym roku.

Na lokalnym podwórku wczorajsza aukcja długu wypadła pomyślnie (sprzedano obligacje o wartości 5 mld PLN przy popycie 8 mld PLN) a Rada Polityki Pieniężnej opublikowała zapiski z ostatniego posiedzenia. Znajduje się tak fragment, który mówi o ewentualności szybszego podwyższenia stóp niż w pierwszym kwartale 2018 roku, gdyby cel inflacyjnie został szybciej osiągnięty. Biorąc pod uwagę znaczne przyśpieszenie inflacji w ostatnich tygodniach, jest to doskonały pretekst to spekulacji w najbliższych miesiącach.

Na godzinę 11.00 wycena złotego wyglądała następująco: 4,2668 EUR/PLN; 3,9485 USD/PLN; 3,9843 CHF/PLN oraz 4,9294 GBP/PLN. Tak jak pisałem, dla wyceny euro na tych poziomach możliwy jest ruch do 4,30 EUR/PLN. W przypadku dolara przebicie oporu na 3,98 USD/PLN otworzy drogę do kilkugroszowego umocnienia dolara, wsparciem pozostaje poziom 3,92 USD/PLN.