Rafał Sadoch z DM mBanku zaznacza, że czwartkowej sesji złoty "zdecydowanie nie może zaliczyć do udanych, gdyż osłabił się wobec wszystkich głównych walut". Zaznacza zarazem, że "zmienność mieściła się jednak w obserwowanym w ostatnich dniach zakresie".
"W dniu dzisiejszym złoty w największym stopniu osłabił się wobec amerykańskiej waluty, która zyskuje na wartości wraz z tym, jak rynek w coraz większym stopniu wycenia marcową podwyżkę stóp procentowych w USA, co ma związek i z jastrzębimi komentarzami ze strony przedstawicieli amerykańskiej Rezerwy Federalnej i danymi makroekonomicznymi wskazującymi na poprawiającą się aktywność gospodarczą" - komentuje analityk mBanku.
Dodaje, że para USD/PLN "stopniowo dobija do poziomu 4.10 i niewykluczone, że w ciągu najbliższych dwóch tygodni będzie zmierzać w kierunku 4.15, co oznaczałoby wybicie z dotychczasowej konsolidacji". "W przypadku notowań EUR/PLN powinniśmy mieć jednak w dalszym ciągu do czynienia ze stabilizację w zakresie 4.28-4.32" - przewiduje.
Także Konrad Ryczko z DM BOŚ podkreśla, że w czwartek "obserwowaliśmy bardzo dynamiczne skorygowanie wczorajszego u umocnienia". "Nad ranem wydawało się, iż PLN odda po prostu część wczorajszych wzrostów tymczasem PLN wyraźnie tracił (ponad 0,5 proc.), zarówno wobec EUR, CHF jak i GBP" - zaznacza.
Dodaje, że uwaga rynków skupia się na kwestii polityki monetarnej w USA i prawdopodobnej podwyżce stóp już w marcu. M.in. dlatego "umocnienie USD na szerokim rynku dodatkowo podbiło dynamikę wzrostu USD/PLN do blisko 0,9 proc."