GPW od wtorku odrabiała straty po poniedziałkowej wyprzedaży, w czym zasługę miał sektor bankowy. W efekcie WIG i WIG20 - najważniejsze indeksy naszego rynku - pozostają w trendzie bocznym.

Najbliższe wsparcie dla indeksu WIG20 znajduje się na poziomie ok. 2163 pkt. Opór to 2241 pkt, co jest dolnym ograniczeniem luki cenowej z 6 sierpnia. Wskaźnik RSI 1H znajduje się w strefie neutralnej. Dla indeksu WIG najbliższe wsparcie to 51 821 pkt a opór 53 134. Układ wskaźnika RSI 1H jest identyczny jak w przypadku indeksu blue chipów.

Odrabianie strat po poniedziałkowej wyprzedaży nie było łatwe. Indeks WIG20 z problemami wspiął się w pobliże poniedziałkowego otwarcia, czyli ok. 2200 pkt. Indeks WIG zamknął się w czwartek na poziomie ok. 52 508 pkt.

W tym tygodniu pojawiła się informacja o możliwych zmianach ustawy dotyczącej kredytobiorców we frankach i sugestie o zmniejszeniu proponowanego podatku bankowego. Niektórzy z polityków zaczęli sugerować, iż pomoc w wysokości zapisanej w przyjętej ustawie mogłaby zdestabilizować system bankowy. Informacje te wpłynęły na wzrost notowań w sektorze bankowym. Przeciwwagą były akcje KGHM, które straciły ok. 6,5% w ślad za taniejącą miedzią.

Z danych makro warto odnotować spadek produkcji przemysłowej w naszym kraju. W ujęciu miesięcznym wyniósł on -1,6%. W najbliższym czasie przekonamy się czy to był spadek jednorazowy czy może początek jakiejś korekty. Z opublikowanych "minutes" z lipcowego posiedzenia Rezerwy Federalnej wynika, iż nie zostały osiągnięte przesłanki do podwyżki stóp procentowych.

Być może nastąpi to dopiero w grudniu, jednak należy pamiętać o tym, co stało się w Japonii na początku lat 90-ych. Po okresie niskich stóp procentowych, tamtejszy bank centralny podniósł stopy, a następstwem było wyhamowanie japońskiej gospodarki.