W minionym tygodniu obserwowaliśmy zakończoną sukcesem walkę o utrzymanie poniżej psychologicznej bariery 1,10 na eurodolarze. Po rozpoczętym w połowie miesiąca osłabianiu się dolara przyszedł czas na korektę. W poniedziałek zapoznaliśmy się ze słabszą od prognoz sprzedażą domów na amerykańskim rynku wtórnym.

Dzień później obraz zmienił się za sprawą mocnego odczytu dotyczącego rynku pierwotnego. Przewyższenie prognozy o niemalże 100 tys. potwierdziło rosnącą siłę amerykańskiego rynku nieruchomości i zbiegło się w czasie z odwrotem od deprecjacji dolara. We środę i czwartek handel odbywał się w okolicach wspomnianego wcześniej poziomu. Amerykańskiej walucie nie pomogły słabsza od oczekiwań dynamika zamówień na dobra trwałego użytku oraz gołębie wypowiedzi szefa FED z Chicago, Charlesa Evansa. Ostatecznie, brak niepokojących wieści na temat ewentualnego braku akceptacji greckich reform przez Zachód skutkował ustabilizowaniem zmienności w okolicach 1,08. Umacnianie się EUR powyżej oporu na 1,10 wymagałoby pozytywnych wieści w tym zakresie, które wsparłyby nastroje na Starym Kontynencie.

Druga połowa marca upłynęła pod znakiem dużej siły walut krajów wschodzących. Aprecjacja złotego względem dolara zatrzymana została dopiero w miniony czwartek. Minimalnym poziomem handlu w tym przypadku był 3,697 USD/PLN. Chwilowe odwrót od wielotygodniowych spadków widoczny był także na EUR/PLN. Zejście poniżej ważnego wsparcia na 4,08 zakończyło się szybkim powrotem do handlu powyżej 4,10. Korzystne wieści na temat Grecji mogłyby sprawić, że obecny kurs EUR stałby się poziomem krótkoterminowej równowagi. W przypadku franka problemem jest z kolei stabilność kursu w przedziale 3,85-3,95. Perspektywa wybicia dołem z konsolidacji wydaje się być dość odległa.

Na początku obecnego tygodnia zapoznamy się z uzupełnieniem danych na temat amerykańskiego rynku nieruchomości. Indeks podpisanych umów kupna domów w poprzednich dwóch miesiącach był niższy od oczekiwań. Wtorek przyniesie szacunkowe dane o inflacji HICP ze strefy euro i indeks zachowania konsumentów Conference Board z USA. Kolejne dni to przede wszystkim wieści na temat amerykańskiego rynku pracy. We środę zapoznamy się z raportem ADP obrazującym szacunkową zmianę zatrudnienia w sektorze prywatnym z wyłączeniem rolnictwa. W dwóch poprzednich miesiącach wskaźnik ten wypadał słabiej od oczekiwań. Tydzień zakończymy kluczowymi odczytami na temat zmiany zatrudnienia w sektorze pozarolniczym, stopy bezrobocia, płacy godzinowe i długości tygodnia pracy. W poprzednim miesiącu payrolle zdecydowanie przewyższyły oczekiwania, co przełożyło się na gwałtowne umocnienie dolara. Powtórzenie tak dobrego odczytu wydaje się być obecnie mało prawdopodobne.