Koniec poprzedniego tygodnia nie był udany dla „byków", a inwestorzy pozbywali się akcji. Spadkowa korekta została zatrzymana wczoraj wyraźnym wzrostem, który zaznaczył swą siłę na tzw. świecowym wykresie zmian cen. Mimo braku jednoznacznych danych z globalnej gospodarki flagowy indeks WIG20 rósł o prawie 0,7%. To może być prognostyk dla całego tygodnia.

„To, co może martwić, to niższe obroty, a im dłużej się takie utrzymują, tym trend może tracić na sile. Na rynek działają również wyniki finansowe podawane przez spółki oraz potencjalne wypłaty dywidend zaplanowane w drugim kwartale" – uważa Marcin Niedźwiecki, specjalista rynku CFD i Forex w City Index.

Według Niedźwieckiego, z punktu widzenia analizy technicznej ważna była cena wczorajszego zamknięcia WIG20, która ostatecznie znalazła się powyżej ważnego poziomu 2350 pkt. Nadal jednak kluczowym pułapem, którego przebicie może zwiastować kontynuację trendu wzrostowego, jest 2400 pkt.

Dane, na jakie rodzimi inwestorzy mogą dziś zwracać uwagę, to wstępny odczyt PKB za pierwszy kwartał 2013 r. podawany przez Główny Urząd Statystyczny GUS). Spośród doniesień zza granicy ważny będzie natomiast odczyt Instytutu ZEW, opisujący kondycję gospodarki naszego zachodniego sąsiada.

„Inwestorzy mogli już częściowo dyskontować niższą dynamikę PKB, o której świadczyły odczyty napływające z polskiej gospodarki. Nie spodziewam się, by dane GUS mogły okazać się lepsze od oczekiwań" – ocenia analityk City Index.