Ropa na giełdzie paliw w Nowym Jorku lekko tanieje, ale w całym tygodniu zyskała 1,6 proc. To może być pierwszy od miesiąca tydzień zakończony zwyżką notowań, jeśli w piątek surowiec tej zwyżki nie straci - podają maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na luty na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 58,20 USD, po zniżce o 16 centów.

Brent w dostawach na luty na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie tanieje o 13 centów do 64,77 USD za baryłkę.

Analitycy przypominają, że zapasy ropy naftowej w USA w ubiegłym tygodniu spadły o 6,15 mln baryłek do 436,49 mln baryłek - to środowe dane Departamentu Energii USA (DoE).

Jest to najniższy poziom zapasów surowca od października 2015 r. Na dodatek produkcja ropy w USA wzrosła w ub. tygodniu najsłabiej od 9 tygodni. Te dane są wsparciem dla cen surowca.

Tymczasem rynki paliw przygotowują się do nowego roku.

"Jedną z kluczowych kwestii w 2018 r. dla rynku ropy będzie przejście z nadwyżki surowca na globalnych rynkach do jego deficytu" - ocenia Michael McCarthy, główny strateg CMC Markets w Sydney.

"To będzie ważna sprawa, bo obecne ceny rynkowe ropy wskazują, że jest potencjał do wyceny w jeszcze wyższym przedziale" - dodaje.

"Innym ważnym czynnikiem będzie jednak to, jaka będzie odpowiedź ze strony amerykańskich producentów ropy z łupków" - wskazuje McCarthy.

W czwartek ropa w USA zdrożała o 27 centów do 58,36 USD/b - najwyżej na zamknięciu sesji od 3 tygodni.