W ubiegłym tygodniu resort finansów poinformował, że w październiku zaoferuje beneficjentom programu 500 plus nowy typ obligacji - Rodzinne Obligacje Skarbowe z terminem wykupu za 6 i 12 lat.
Analityk z serwisu obligacje.pl Emil Szweda ocenił w rozmowie z PAP, że w porównaniu do innych obligacji skarbowych adresowanych do inwestorów detalicznych oferta resortu finansów jest bardzo atrakcyjna. "W porównaniu do 10-letnich i 4-letnich obligacji skarbowych oprocentowanie jest wyższe o 0,5 pkt proc. To bardzo istotna premia, jak na rynek obligacji" - ocenił Szweda.
Przyznał, że można co prawda zainwestować w obligacje korporacyjne, które dają wyższy zysk niż proponowane przez resort finansów papiery, ale powszechnie uważa się, że obligacje skarbowe są papierami dłużnymi o najniższym ryzyku.
Szweda zauważył, że obligacje "500+" są ciekawą ofertą także w porównaniu z zyskami osiąganymi przez fundusze obligacji. "Średnio przez ostatnie 12 miesięcy fundusze polskich obligacji skarbowych zarobiły 2,7 proc. Zarobiły nieco więcej, ale one nie zarabiają na samym oprocentowaniu, ale także na zmianie wyceny" - poinformował.
Dodał, że zazwyczaj obligacje detaliczne dają też lepsze warunki niż obligacje hurtowe, aby skłonić inwestorów do samodzielnego inwestowania. "Generalnie to niezła oferta. Każda inicjatywa, która ma skłonić Polaków do długoterminowego oszczędzania, jest dobra. Nawet jeśli wygląda, jak w tym wypadku, na trochę desperacką próbę zawrócenia pieniędzy z Programu 500+ do budżetu" - podsumował.
Mniej entuzjastyczny wobec oferty resortu finansów jest ekonomista z ING Piotr Popławski. "W porównaniu do oferty banków dotyczących produktów oszczędnościowych, oprocentowanie Rodzinnych Obligacji Skarbowych nie jest zatrważająco dobre. Są banki, które oferują znacząco lepsze warunki. Natomiast za inwestycją w te obligacje przemawia fakt, że to oferta rządowa, nie generująca ryzyka" - powiedział.
"Zdziwiłbym się, gdyby obligacje te okazały się wielkim sukcesem. Zdecydowanie nie jest to bardzo atrakcyjna oferta dla klienta" - dodał.
"Atrakcyjne potrafią być obligacje korporacyjne. Tutaj potrzebny jest jednak świadomy klient, który rozumie, jakie są związane z tym ryzyka. Mieliśmy kilka spektakularnych przypadków, kiedy firmy nie wywiązywały się ze zobowiązań" - zauważył Popławski.
Zgodnie z zapowiedziami MF, beneficjenci Programu 500+ będą mogli nabywać obligacje do wysokości świadczenia, jakie uzyskują w ramach programu 500 plus. Cena jednej Rodzinnej Obligacji Skarbowej ma wynieść 100 zł.
Obligacje będą dostępne w cyklach miesięcznych, tak jak standardowe. Można będzie je nabyć w oddziałach PKO BP, punktach obsługi Domu Maklerskiego PKO BP oraz przez internet.
"Postanowiliśmy wzbogacić ofertę, tak by różniła się od dotychczasowych dwu-,trzy-,cztero- i 10-letnich, co oznacza inny okres wykupu oraz inne, korzystniejsze oprocentowanie" - mówił ówczesny minister finansów Paweł Szałamacha, przedstawiając na konferencji propozycję resortu. "Zależy nam na tym, by rozszerzyć pulę osób, które dotychczas inwestują w obligacje Skarbu Państwa" - dodał.
Rodzinne obligacje będą sześcioletnie i dwunastoletnie. Będą oprocentowane preferencyjnie w stosunku do standardowych obligacji oszczędnościowych, odpowiednio 1,75 proc. i 2,00 proc. (w pierwszym roku odpowiednio 2,60 i 3,00 proc.).
Poza tym oprocentowanie Rodzinnych Obligacji Skarbowych w poszczególnych okresach odsetkowych ustalane ma być na podstawie wskaźnika inflacji (powiększonego o powyższą preferencyjną marżę).
Obligacje będzie też można przedterminowo wykupić i wycofać zgromadzone oszczędności. W takim przypadku wartość zgromadzonych odsetek ma być pomniejszona o 0,70 zł dla każdej obligacji sześcioletniej i 2 zł dla obligacji dwuletniej.
"To doskonały produkt, kierowany do uczestników programu 500 plus, którzy chcą oszczędzać na przyszłe potrzeby swoich dzieci" - mówił Szałamacha. Mogą to być np. koszty edukacji uniwersyteckiej, uruchomienie firmy, zakup mieszkania - wymieniał szef MF.
Dodał, że "nie będzie sztywnego wolumenu emisji" i resort będzie elastycznie reagować na popyt na obligacje. "Mamy nadzieję, że osoby dotąd niezainteresowane oszczędnościami tego typu, przyjdą do placówek PKO BP" - zaznaczył szef MF.
Poza tym tylko w październiku ma obowiązywać promocyjna cena dla tych, którym wypada wtedy termin wykupu standardowych obligacji, a będą chcieli przedłużyć oszczędzanie. Będzie można zakupić wszystkie rodzaje obligacji standardowych (2-letnie, 3-letnie, 4-letnie i 10-letnie) na drodze zamiany za 99,70 zł, a nie 100 zł.