Przeciętne wynagrodzenia w tym i przyszłym roku nadal będą rosły, ale nasze portfele nie będą puchły już w takim tempie jak w zeszłym roku. Bezrobocie nadal będzie niższe, a na rynku pracy już brakuje specjalistów.
W ocenie Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych (IPAG), tempo wzrostu przeciętnego realnego wynagrodzenia brutto w bieżącym roku znacznie spowolni. W 2024 r. realnie – a więc uwzględniając inflację – wynagrodzenia wg szacunków IPAG wzrosły o 9,6 proc.
W tym roku będzie to jednak już tylko 3,4 proc., a w przyszłym – 3,7 proc. To efekt m.in. wyższego wzrostu cen, które będzie towarzyszyć podwyżkom pensji. Ekonomiści IPAG spodziewają się bowiem, że w tym roku inflacja przyspieszy do 4,7 proc. wobec 3,6 proc. w minionym roku.
Zatrudnienie stabilne, ale brakuje specjalistów
W obszarze rynku pracy należy spodziewać się stabilnego przyrostu zatrudnienia. W zeszłym roku przeciętne zatrudnienie w gospodarce narodowej wzrosło o 0,2 proc., a w dwóch najbliższych latach ma to być 0,1 proc. oraz 0,3 proc.
„Warto zwrócić uwagę, że przejściowo, w IV kwartale 2024 r. i w I kwartale 2025 r., zatrudnienie w gospodarce się zmniejszy, by powrócić do wzrostów w drugiej połowie 2025 r.” – oceniają ekonomiści IPAG.
Jak te procesy przełożą się na stopę bezrobocia?
Ten wskaźnik na koniec 2024 roku wynosił zaledwie 5,1 proc., co oznacza, że nadal utrzymujemy jedne z najniższych poziomów bezrobocia w najnowszej historii Polski.
Analitycy IPAG zwracają jednak uwagę, że z punktu widzenia pracodawców widoczny jest brak wykwalifikowanych pracowników w wielu branżach.
„W kolejnych kwartałach spodziewać się należy, że stopa bezrobocia kształtować się będzie na poziomie nieznacznie wyższym niż w analogicznych kwartałach lat poprzednich, z uwzględnieniem czynników sezonowych” – piszą autorzy opracowania.
Stopa bezrobocia pozostanie niska
Według prognozy IPAG, stopa bezrobocia nieco wzrośnie do poziomu 5,2 proc. na koniec 2025 r., a w roku następnym ponownie obniży się do 5,1 proc.
„Przejściowy wzrost stopy bezrobocia w 2025 r. nie będzie stanowić znaczącego wyzwania w skali makroekonomicznej. Tłumaczyć go należy utrzymywaniem się przez dłuższy czas złej koniunktury w przemyśle i budownictwie oraz wzrostem kosztów funkcjonowania, co skłania przedsiębiorstwa do szukania oszczędności i racjonalizacji procesów wytwórczych” – czytamy w prognozach.
Jak wskazują eksperci, procesy te na mało elastycznym rynku pracy działają z opóźnieniem.
„Mała skala tego wzrostu wynika z niedoboru siły roboczej, spowodowanej wpływem czynników demograficznych. W średniej i długiej perspektywie stopa bezrobocia utrzymywać się będzie nadal na obiektywnie niskim poziomie, jednym z najniższych w Unii Europejskiej” – dodają autorzy z IPAG.
Wzrost PKB przyspieszy
Ekonomiści Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych (IPAG) szacują, że tempo rozwoju naszej gospodarki będzie przyspieszać.
Według wstępnego szacunku Głównego Urzędu Statystycznego, w całym 2024 roku PKB zwiększył się o 2,9 proc., w porównaniu z rokiem poprzednim, co oznacza istotną poprawę w porównaniu ze stagnacją z 2023 roku (wzrost o 0,1 proc.).
Tymczasem IPAG prognozuje, że w kolejnych dwóch latach tempo wzrostu PKB wyniesie 3,5 proc. w 2025 r. oraz 3,3 proc. w roku następnym.