Donald Trump zapowiedział "uczynienie z Ameryki światowej stolicy kryptowalut". Powołał też specjalnego doradcę ds. kryptowalut i sztucznej inteligencji. Rolę tę pełnić ma wieloletni wspólnik Elona Muska, David Sacks
W ciągu doby od ogłoszenia emisji swojej kryptowaluty, $TRUMP, prezydent elekt USA Donald Trump zarobił na papierze do 25 mld dolarów - podał w sobotę portal Axios. Cena memecoina nazwanego nazwiskiem polityka wzrosła o ponad 400 proc.
Jedyny oficjalny mem Trumpa
Trump w piątek ogłosił wypuszczenie kryptowaluty $TRUMP w mediach społecznościowych podczas balu "Cryptoball", który zorganizował w Waszyngtonie dla przedstawicieli świata krytpowalut. Od czasu emisji aktywu, nazwanego "jedynym oficjalnym memem Trumpa", jego cena wzrosła z 7 dol. do szczytowej dotąd wartości 33 dol. W rękach firmy Trumpa jest 80 proc. tej waluty, co według wyliczeń cytowanych przez Axios oznacza, że wartość posiadanych przez niego tokenów wynosiła do 25 mld dol.
Jak zaznaczył portal, Trump nie może sprzedać ich wszystkich od razu, bo ogranicza go trzyletni plan sprzedaży aktywów. Zdaniem Axiosa wzrost wartości waluty Trumpa może uczynić ją największym memecoinem (kryptowalutą odnoszącą się do mema lub sławnej osoby) i prześcignąć w tym obszarze promowanego przez Elona Muska dogecoina. Mimo określania jako kryptowaluty, zarówno Dogecoin, jak i $Trump są cyfrowym aktywem służącym głównie spekulacji. W regulaminie tokenu napisano, że "ma być wyrazem poparcia i zaangażowania w ideały i przekonania ucieleśnione przez symbol +$TRUMP+ (...) i nie stanowi, ani nie ma być przedmiotem, okazji inwestycyjnej, umowy inwestycyjnej ani papieru wartościowego żadnego rodzaju".
Trumpcoin z korupcyjnym potencjałem
Jak zauważył magazyn "Forbes", emisja "trumpcoina" może budzić wątpliwości etyczne, bo natura kryptowaluty pozwala na inwestowanie w nią podmiotom z całego świata, co otwiera drogę do możliwej korupcji. Podobne wątpliwości budziła wcześniej emisja akcji firmy mediów społecznościowej Trumpa, Trump Media and Technology Group. Jest to też kolejna inicjatywa prezydenta elekta USA zmierzająca do monetyzacji poparcia społecznego. Wcześniej promował on m.in. "jedyną oficjalnie popartą" przez niego Biblię, buty sportowe opatrzone jego nazwiskiem i cyfrowe karty kolekcjonerskie.
Trump, początkowo sceptyczny wobec branży kryptowalut, w ostatnich latach stał się ich głośnym orędownikiem i zapowiedział "uczynienie z Ameryki światowej stolicy kryptowalut". Powołał też specjalnego doradcę ds. kryptowalut i sztucznej inteligencji. Rolę tę pełnić ma wieloletni wspólnik Elona Muska, David Sacks.