Kończący się tydzień jest neutralny dla indeksu S&P 500. Benchmarkowy indeks amerykańskich giełd pozostaje około 0,5 proc. poniżej swoich historycznych maksimów osiągniętych po zakończeniu poniedziałkowej sesji.
Ze spółek wchodzących w skład indeksu S&P 500 największy negatywny wpływ na jego notowania mają spółki McDonald’s oraz IBM.
Po publikacji wyników kwartalnych na wartości tracą akcje producenta kosmetyków Estee Lauder. Spółka rozczarowała słabszą od oczekiwań sprzedażą, dodatkowo poniżej konsensusu okazała się roczna prognoza finansowa spółki.
Po publikacji wyników w górę idzie natomiast kurs Deere. Największy na świecie producent maszyn rolniczych podał lepszy od oczekiwań zysk kwartalny. Dodatkowo Deere podniósł prognozę zysku na cały rok.
Spadkową sesję notują w piątek giełdy w Europie. Indeks Euro Stoxx 600 traci 0,9 proc. W całym tygodniu jest on na około 1,5-proc. minusie. Spadkowy tydzień na europejskich giełdach następuje jednak po wcześniejszych dużych wzrostach. Euro Stoxx 600 rósł od końca czerwca i pomimo słabego tego tygodnia jest wciąż około 10 proc. powyżej swojego czerwcowego lokalnego minimum.
W centrum uwagi inwestorów utrzymują się spekulacje na temat przyszłości polityki monetarnej Rezerwy Federalnej. Po publikacji minutek z lipcowego posiedzenia Fed, rynek utwierdził się w przekonaniu, że najbliższe miesiące nie powinny przynieść zmian wysokości stóp procentowych w USA.
Z raportu Fed, opublikowanego w środę wieczorem wynika, że amerykańscy bankierzy centralni w trakcie poprzedniego posiedzenia byli podzieleni w ocenach tego, czy w najbliższym czasie stopy procentowe w USA powinny zostać podniesione.
W czwartek wieczorem przewodniczący oddziału Fed z San Francisco John Williams ocenił, że Fed powinna rozważyć podwyżki stóp procentowych raczej „wcześniej niż później”.
Z notowań kontraktów terminowych wynika, że wyceniane przez rynek prawdopodobieństwo podwyżki na kolejnym posiedzeniu Fed we wrześniu wynosi obecnie 22 proc. Wyceniane przez rynek prawdopodobieństwo podwyżki do końca roku jest obecnie szacowane na około 50 proc.
Na rynku walutowym kończący się tydzień przyniósł osłabienie się dolara. Kurs EUR/USD w nocy z czwartku na piątek przekroczył poziom 1,135 po raz pierwszy od czerwca. Później w trakcie piątkowej sesji dolar odrobił część strat wobec euro a kurs EUR/USD spadł w pobliże poziomu 1,132.
W piątek osłabił się funt. Kurs GBP/USD znalazł się w trakcie sesji w okolicy poziomu 1,305. Osłabienie się brytyjskiej waluty spowodowało pojawianie się nieoficjalnych informacji w mediach o tym, że premier Zjednoczonego Królestwa Theresa May będzie chciała rozpocząć negocjacje w sprawie wystąpienia kraju z Unii Europejskiej do kwietnia przyszłego roku. Wcześniej dominowało przekonanie, że negocjacje te nie rozpoczną się przed końcem przyszłego roku.
Uwaga rynku koncentruje się również na ponownie rosnących cenach ropy naftowej. W czwartek cena Brent zbliżyła się, po raz pierwszy od ośmiu tygodni, do poziomu 51 dolarów za baryłkę. W piątek cena Brent zniżkuje nieznacznie, utrzymuje się jednak powyżej poziomu 50,5 dolarów za baryłkę.
FED NIE POWINIEN ZBYT DŁUGO ZWLEKAĆ Z PODWYŻKAMI STÓP - WILLIAMS
Biorąc pod uwagę gospodarkę amerykańską rozwijającą się w dobrym tempie, Rezerwa Federalna powinna rozważyć podwyżki stóp procentowych raczej „wcześniej niż później” – ocenił przewodniczący oddziału Fed z San Francisco John Williams. Jego zdaniem zbyt zachowawcze nastawienie w polityce monetarnej i zbyt długie zwlekanie z podwyżką stóp procentowych tworzy ryzyko tego, że Fed może okazać się zmuszony do gwałtownego podnoszenia stóp procentowych w momencie pojawienia się inflacji, co może być kosztowne dla gospodarki USA.
FED NIEDŁUGO PODNIESIE STOPY PROCENTOWE - GREENSPAN
Fed zacznie ponownie podnosić stopy procentowe niedługo – uważa były szef amerykańskiego baku centralnego Alan Greenspan. Jego zdaniem rynek może być zaskoczony tempem, w jakim Fed będzie podnosił koszt kredytu w USA. Greenspan w wywiadzie dla Bloomberga stwierdził, że amerykańska gospodarka zmierza w kierunku stagflacji, a więc niskiego wzrostu przy wysokiej inflacji.
LEPSZE OD OCZEKIWAŃ WYNIKI KWARTALNE DEERE
Producent maszyn rolniczych firma Deere zanotowała zysk kwartalny lepszy od oczekiwań. Zysk spółki na akcję wyniósł 1,55 dolarów podczas gdy rynek szacował, że będzie to 94 centów. Przychody spółki w drugim kwartale. Słabsze od oczekiwań były jednak przychody kwartalne spółki, które wyniosły 5,86 mld dolarów, podczas gdy rynek szacował wynik na poziome 6,06 mld dolarów. Deere poinformował również o podniesieniu prognozy zysku na cały rok.
ESTEE LAUDER ROZCZAROWAŁ PROGNOZĄ
Producent kosmetyków spółka Estee Lauder zanotowała kwartalny zysk na akcje na poziomie 43 centów wobec spodziewanych przez analityków 40 centów. Nieco słabsza od oczekiwań była jednak sprzedaż kwartalna spółki, która sięgnęła 2,65 mld dolarów wobec szacownych 2,66 mld dolarów. Dodatkowo słabsza od oczekiwań okazała się prognoza finansowa spółki na cały rok. Estee Lauder odczekuje całorocznego zysku na akcję na poziomie 3,38-3,44 dolarów wobec szacowanych przez rynek 3,53 dolarów.
WZROSTY ROPY NAFTOWEJ
Dobry okres ma za sobą ropa naftowa. Rynek tego surowca kończy wzrostami już trzeci tydzień z rzędu. Ceny Brent w czwartek zbliżyły się do 51 dolarów za baryłkę, co było ich najwyższym poziomem od ośmiu tygodni. Notowaniom surowca pomagają spekulacje na temat możliwego zamrożenia poziomów wydobycia przez największych producentów, co zasugerowali przedstawiciele OPEC oraz Rosji.
W połowie sierpnia na rynku pojawiły się informacje, że przedstawiciele krajów wydobywających ropę naftową będą rozmawiali na temat ewentualnych działań w celu stabilizacji podaży na zaplanowanym na wrzesień spotkaniu w Algierze. Z kolei na początku tego tygodnia rosyjski minister ds. energii Aleksander Nowak oświadczył, iż jego kraj prowadzi konsultacje z Arabią Saudyjską i innymi krajami wydobywającymi ropę, a ich celem jest przywrócenie stabilności na rynku.
Dodatkowo ropa pozytywnie reaguje na oczekiwania bilansowania się rynku po okresie nadpodaży, jaka na nim dominowała w ostatnich latach. Międzynarodowa Agencja Energii (IEA) ocenia, że światowy rynek ropy w 2017 r. dojdzie do stanu równowagi.