"Ceny metali fluktuują w reakcji na spekulacje rynkowe, że banki centralne będą luzować swoją politykę pieniężną, aby zneutralizować wahania na rynkach wywołane Brexitem" - mówi Ji Xianfei, analityk Guotai Junan Futures Co.w Szanghaju.
"Większość metali przemysłowych powinna jednak drożeć w najbliższej perspektywie z powodu łagodzenia polityki monetarnej. Jednak w przypadku miedzi wpływ na jej notowania mogą mieć słabe fundamenty" - zastrzega.
W piątek wszystkie metale przemysłowe bardzo mocno "nurkowały", po ponad 3 proc., a miedź nawet o 4 proc., ale ostatecznie sesję tę miedź zakończyła spadkiem o 1,7 proc. Była to reakcja na wyniki głosowania w Wielkiej Brytanii, podczas którego 51,9 proc. Brytyjczyków opowiedziało się za wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.
We wtorek miedź na LME zdrożała do najwyższego poziomu od 7 tygodni. Wzrost notowań wyniósł 1,9 proc., a na zamknięciu handlu tona metalu kosztowała 4.799,50 USD. W trakcie sesji miedź zdrożała nawet do 4.830 USD za tonę, najwyżej od 5 maja.
Rynkom pomagały dobre dane makro z USA, gdzie Produkt Krajowy Brutto w I kwartale 2016 r. wzrósł o 1,1 proc. w ujęciu zanualizowanym kdk. Podał to Departament Handlu USA w trzecim wyliczeniu.
Analitycy spodziewali się wzrostu PKB USA o 1,0 proc. w ujęciu zanualizowanym kdk. Drugie wyliczenie mówiło o wzroście PKB USA o 0,8 proc. w pierwszym kwartale.