Główny Urząd Statystyczny opublikował szacunek wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych w lipcu 2024 r. Inflacja wzrosła w porównaniu do analogicznego miesiąca ubiegłego orku o 4,2 proc.
Inflacja w lipcu wyniosła 4,2 proc. rok do roku (poprzednio 2,6 proc.). Jak podają analitycy mBank Research podwyżki cen prądu i gazu ( plus 11,8 proc. miesiąc do miesiąca) dodały 1,4 p.p. "Podwyżki między innymi cen wody (i ścieków) oraz inne efekty, których nie jesteśmy w stanie zidentyfikować na podstawie wstępnych danych odpowiedzialne są za kolejne 0.2pp." - czytamy.
"Zarówno ceny żywności jak i paliw uznajemy za neutralne dla przyspieszenia inflacji. Gros to energia, ale skala efektów wtórnych w kolejnych miesiącach jest nieznana. Podwyżki cen wody i ścieków będą się pojawiać jeszcze w kolejnych miesiącach. Inflacja bazowa przestała spadać i przyspieszyła z 3,6 proc. do 3,7-3,8 proc. w ujęciu rocznym. Przypomnijmy: to właśnie tutaj odkładają się ceny ścieków i zimnej wody" - czytamy we wpisie w serwisie X.
Cel inflacyjny
Z kolei ekonomiści Polskiego Instytutu Ekonomicznego zwracają uwagę na to, że inflacja w lipcu ponownie przebiła granicę celu inflacyjnego. Głównie przez zmiany z częściowym odmrożeniem cen energii elektrycznej i gazu. Lekko wzrosła również inflacja bazowa.
Wskazano, że kolejne miesiące przyniosą niewielkie zmiany. Inflacja może chwilowo wzrosnąć we wrześniu i październiku przez efekty statystyczne. Natomiast długoterminowy trend powinien być dalej spadkowy.
"Inflacja przez najbliższy rok będzie przekraczać cel NBP z uwagi na dostosowanie cen energii. W kolejnych miesiącach inflacja bazowa prawdopodobnie przestanie wyraźnie zwalniać– jej tempo wzrostu dalej będzie wysokie. Powrót do poziomu 2,5% prawdopodobnie zajmie ok. półtora roku" - czytamy we wpisie w serwisie X.